Swego czasu jeden gościu wyliczał ile ma dzieci. Pomagał sobie na palcach. Nie miał tego znowu aż tak wiele (raptem ze 7) ale jakoś opornie szło mu przypominanie sobie wszystkich członków rodziny.
"Oko za oko, ząb za ząb, złotówka za złotówkę." Kodeks Hammurabiego