znam małe gminy wiejskie w naszym powiecie, gdzie pracownicy socjalni wychodzą sporadycznie w teren, tworzą decyzje ale też i od nas "miastowych" pracowników socjalnych mają wyższe pensje , bo za każde zadanie - umowa dodatkowa, wcale tak źle nie jest moje koleżanki..........
Sporadycznie wychodzą w teren dobre sobie za to Ty miastowa codziennie biegasz w teren.
Praca miastowych i tych wiejskich jest trudna nie ma co ukrywać ale różnice są i w obowiązkach i w płacach.
u nas każdy pracownik sam pisze decyzje odnośnie swoich klientów i daje kierownikowi do podpisu. Wzory decyzji są gotowe w komputerze i uzupełnia się wyłącznie niezbędne dane i tyle całej filozofii
U nas również każdy socjalny piesze swoje decyzje. Niestety szef żąda wypasionych decyzji. Oprócz przyczyny trudnej sytuacji, dochodu, składu rodziny, ogólnej sytuacji życiowej wypisujemy od kiedy i z czego klient korzysta, jakie ma wykształcenie, jak mieszka, na co choruje, co robi, aby wyjść z trudnej sytuacji ewentualnie czego nie robi, a powinien, jakie są jego mocne strony i zasoby, szczególnie te, których nie wykorzystuje - słowem u nas decyzja to epopeja i obłęd jednocześnie.
U nas, a jest to miasto ok 70 tys. mieszkańców obecnie zajmuje się tym dział świadczeń - pracownicy administracyjni, ale nie zawsze tak było, duuużo wcześniej, gdy korzystających z MOPS było mniej zajmowali się tym pracownicy socjalni. Pozdrawiam