Babka wróciła z zagranicy, złożyła u mnie wniosek. Teraz zgłosiła, że dostała zasiłek dla bezrobotnych z zagranicy. I teraz pytanie, czy wysyłam do ROPSu czy doliczam drugi miesiąc??
do Ropsu- miałam taką sytuację, Pan miał zasiłek z Niemiec i wysłałam do ROPS, odpowiedzieli,że zachodzi koordynacja, bo pobieranie zasiłku oznacza aktywność zawodową
odkopuje temat:
Rodzina wróciła z zagranicy. Pan przed powrotem do Polski rozpoczął pobieranie "zasiłku dla bezrobotnych" //po utracie zatrudnienia// , następnie po powrocie do Polski nastąpił rzekomy transfer tego zasiłku do Polski.
Złożono wnioski. Utrata pracy z zagranicy udokumentowana umowami (dwujęzycznymi) + rozliczenia.
Problemem jest decyzja o zasiłku z kraju w który przydzielono zasiłek (decyzja nieprzetłumaczona)
Pomijając to z tego co mi Pan mówił nawet gdyby przetłumaczył dokument to nie ma w nim danych które mnie/lub Wojewodę by interesowały.
Dane które są to: określanie strony, określenie okresu na który przyznano zasiłek /np. 01.10.2017-31.01.2018/, kwota zbiorcza. Czyli nie ma daty pierwszej wypłaty, ani jakiegoś harmonogramu wypłat. Wg Pana ostatni zasiłek za miesiąc styczeń otrzyma 27.02.2018 r. (jedynym potwierdzeniem jakie mógłby mi dostarczyć to "zrzut z ekranu" ze strony konta bankowego z zagranicy.) Miesięczna kwota zasiłku jest na tyle wysoka że przekracza kryterium.
Pytanie zasadnicze:
-czy zgodnie z polskim prawem, wytycznymi z Urz. Woj. należy wezwać stronę do przetłumaczenia decyzji o zasiłku z zagranicy?
- czy /po przetłumaczeniu/ bezpieczniej byłoby doradzić stronie by wycofała wniosek za luty (gdyż wypłata zasiłku z zagranicy wpływa 27.02.2018 r.? Wtedy by można było uniknąć jakichkolwiek wątpliwości czy wniosek taki nie należałoby przesłać do Wojewody ze względu ww. zasiłek. Od marca nie zachodziło by ryzyko przekroczenia dochodu ani ryzyko ustalenia właściwości organu.
"W życiu zwycięża tylko głupi; mądry widzi przed sobą zbyt wiele trudności i traci pewność siebie zanim zacznie działać."
Erich Maria Remarque