Iza --> Jezeli nie dostrzegasz czym sie rozni osoba zarejestrowana ktora wykorzystuje swoje mozliwosci i uprawnienia od osoby ktora siedzi w domu dlubiac w nosie i dostaje do tego jeszcze taki sam zasiłek jak ta pierwsza osoba to sorry .... dyskusja z Toba jest marnotrawieniem czasu.
Ja nie bronię nieroba, siedzącego w domu. Jednak Czym innym jest dyskusja czy osoba ubiegająca się o zasił. okres. musi być zarejestrowana w PUP, ja twierdzę że nie i dlaczego, napisałam wyżej, natomiast czym innym jest problem pomagania osobom, które mają gdzieś pracę, itd. to dwa różne tematy. Z takimi osobami mamy często do czynienia a i tak musimy im.
Skoro ustawa nie definiuje takiego obowiązku to nie wolno nam rozciągać i posiłkowąć się innymi ustawami. Weź pod uwagę naszą ustawę np art. 6 pkt 1 dot. pojęcia całkowitej niezdolności dop racy- ustawodawca odsyła nas do ustawy o emeryturach i rentach itd., pkt 11 pojęcie osoby zatrudnionej - ustawodawca odsyła nas dfo ustawy przepisów o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu ...... Tak więc gdyby ustawodawca chciał ograniczć pojęcie osoby bezrobotnej to by to zrobił pisząc jak wyżej , że przez osobę bezrobotną należy rozumieć osobę zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia...
Bądź pewna, ze ustawodawca ujednolici pojęcie osoby bezrobotnej, kiedy tylko dowie się, ze jest to pojecie własnie tak szeroko interpretowane. Kwestia czasu. Tak samo było z wszelkimi innymi pojęciami, choćby z bezdomnością.
Do tego momentu na logikę, trzeba się posiłkować definicjami ustawowymi. Poczytaj orzeczenia.
I zgadzam się, ze praca z osobami dłubiącymi w nosie jest ciężka i pomimo wszystko trzeba im pomagać, jednak traktowanie ich na równi z osobami zarejestrowanymi i udzielanie TAKIEGO SAMEGO ŚWIADCZENIA jest niezgodne z traktowaniem obywateli na równi w świetle prawa.
Jeżeli staną przed Tobą dwie osoby jedna zarejestrowana druga nie - obu przyznajesz zasiłek - to powiedz mi co motywującego jest dla osoby zarejestrowanej aby ponownie się w urzędzie PUP pojawić?
Jeżeli jednak przyjąć to, ze definicji takiej nie wymagamy, to trzeba by te osoby jakoś jednak rozróżniać. Analizowałem kiedyś taką sytuację i stwierdziłem, ze najlepiej by było osobom niezarejestrowanym przyznawać zasiłek okresowy w najniższej wysokosci tj (50 %) natomiast osobom zarejestrowanym - dotowany z własnych srodków (podnieść uchwałą).
Zgadzam się z tym co napisałeś i najlepiej gdyby jasna definicja osoby bezrobotnej była w ustawie, tak jak to zrobili np. przy osobie bezdomnej, doprecyzowano, że nawet mając mieszkanie i stały meldunek można być bezdomnym. Natomiast ja będę obstawała , że przy takim uregulowaniu bezrobotną może być osoba niezarejestrowana w PUP. Wiele osób z różnych przyczyn jest niezarejestrowana. Co zrobisz np. Ojciec , głowa rodziny, 5 dzieci, był zarejestrowany w PUP, uczestnik szkoleń, współpracuje z pracownikiem socjalnym spóźnił się o 2 dni do PUP i na 3 miesiące został wyrejestrowany. Powiesz mu, że nie dostanie zasiłku okresowego bo nie jest bezrobotny tylko jak to napisł pssss bierny zawodowo ? I to by było na tyle.