mamy takiego delikwenta, więc za jego zgodą zasilek stały jest przekazywany do sklepu ( jest to mała wioska) więc wszyscy się znają jak łyse konie. Właścicielka sklepu wydaje mu żywność, środki chemiczne, za pokwitowaniem, na alkohol i papierosy sam sobie dorabia. Po zakończonym okresie właścicielka przedstawia nam pokwitowania.
Jak przekazuje swój zasiłek włascicielce sklepu to przecież może przekazać bez waszej obecności.
Klient składa wniosek zasiłek mu przyznajemy ,on wyraża zgodę na taką formę pomocy i w decyzji piszemy
zasiłek w wys....zamieniony na artykuły spożywczo- przemysłowe oprócz alkoholu i papierosów.
idzie lista do sklepu on towar wybiera i na koniec miesiąca sklep wystawia fakturę i my płacimy
Jesli masz pewność, że klient nie będzie opuszczał miejsca zamieszkania, to możesz mu taki bon przyznać. Nasz natomiast jest typem wędrowniczka od Schroniska dla bezdomnych po Szpital psychiatryczny. Także była by zmiana, zmiany .... decyzji.