Zasiłek stały dla osoby całkowicie ubezwłasnowolnionej - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 12 ]

Napisano: 25 lis 2021, 14:20

Przykro mi, ale naprawdę nie pamiętam każdej sprawy która rozpatrywałem i jeżeli zabrzmiałem szorstko to sorry.

Wezwał bym pracownika urzędu, sadu lub socjalnego do przedstawienia dochodów, osobiście poradził bym mu aby mi odmówił (bo sam na pewno się sprzeciwi) - wtedy wydał bym decyzję odmowną ze wskazaniem na brak współpracy/brak możliwości ustalenia sytuacji osobistej i serdecznie poradził mu odwołać się od tej decyzji do SKO. Niech SKO jak ma ochotę przyznaje mu to świadczenie lub wskaże, że jestem durniem i się nie znam i wskaże mi jak mam potraktować taką sytuację. Wtedy ewentualnie powołam sie w rozstrzygnięciu decyzji na stanowisko SKO i sprawa rozwiązana.

Lepsze to niż po latach stwierdzanie nienależnie pobranego, umarzanie, odkręcanie itd. Człowiek śpi spokojnie a do takich błędów każdy może się kiedyś doczepić.

Po ludzku to bym przyznał - wiadomo.

Ja przepisów nie wymyślam, ja mam na ich podstawie orzekać a nie zachowywać się po ludzku.
12groszy
Stażysta
Posty: 110
Od: 04 wrz 2018, 7:53
Zajmuję się: Pomoc Społeczna


Napisano: 26 lis 2021, 9:03

12groszy pisze:
25 lis 2021, 14:20
Przykro mi, ale naprawdę nie pamiętam każdej sprawy która rozpatrywałem i jeżeli zabrzmiałem szorstko to sorry.

Wezwał bym pracownika urzędu, sadu lub socjalnego do przedstawienia dochodów, osobiście poradził bym mu aby mi odmówił (bo sam na pewno się sprzeciwi) - wtedy wydał bym decyzję odmowną ze wskazaniem na brak współpracy/brak możliwości ustalenia sytuacji osobistej i serdecznie poradził mu odwołać się od tej decyzji do SKO. Niech SKO jak ma ochotę przyznaje mu to świadczenie lub wskaże, że jestem durniem i się nie znam i wskaże mi jak mam potraktować taką sytuację. Wtedy ewentualnie powołam sie w rozstrzygnięciu decyzji na stanowisko SKO i sprawa rozwiązana.

Lepsze to niż po latach stwierdzanie nienależnie pobranego, umarzanie, odkręcanie itd. Człowiek śpi spokojnie a do takich błędów każdy może się kiedyś doczepić.

Po ludzku to bym przyznał - wiadomo.

Ja przepisów nie wymyślam, ja mam na ich podstawie orzekać a nie zachowywać się po ludzku.

Pytanie w temacie było o matkę mieszkającą z ubezwłasnowolnionym synem. I to orzeczenie wskazałem na tę właśnie okoliczność.

Jeżeli opiekun prawny nie mieszka z ubezwłasnowolnionym, jest nim np. pracownik socjalny, to nie ma podstaw do uznania że tworzą rodzinę w rozumieniu ustawy o pomocy społecznej.

Sam mam kilku ubezwłasnowolnionych w opiece, którzy korzystają z pomocy społecznej i nie wyobrażam sobie żeby ktoś (OPS) brał pod uwagę moje dochody. Zresztą nikt nie próbuje. Nie mamy wspólnej kasy, itp.

Co innego jeżeli ktoś mieszka razem z ubezwłasnowolnionym - tu ciężko by było uznać, że tworzą odrębne gospodarstwa - wszak opiekun prawny zarządza majątkiem i interesami ubezwłasnowolnionego. Ale nie jest to niemożliwe i da się znaleźć argumenty na wykazanie, że opiekun prawny prowadzi odrębne gospodarstwo domowe.
kokoshaglava
Stażysta
Posty: 189
Od: 25 maja 2011, 23:20
Zajmuję się: PS
Lokalizacja: Polska



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 12 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x