Od jakiegoś czasu zaglądam tutaj i... no nie mogę wyjść z podziwu, nijak nie rozumiem - jakżesz to rozumni, logicznie myślący, ynteligentni i co tam jeszcze.. nie potrafią przejść obojętnie obok wpisów jednej kobiety?! Wpisów, których ani nie rozumieją, ani nie są w stanie zmienić, ani nawet żadnego innego skutku wywołać oprócz ZADZIWIENIA MOJEGO ROSNĄCEGO.
Czy bijący głową w mur jesteście w stanie mi wytłumaczyć skąd tyle w Was determinacji, by zmienić niezmienialne?
I mój wniosek nieco prowokacyjny... A co będzie, jeśli to Wy jesteście w błędzie???