Ż
BarbaraB pisze:Pobyt w DPS to nie wycieczka All inclusive gdzie płacisz i wymagasz
Zupełnie się z Tobą zgadzam. Siostra jest młodsza ma dopiero 68 lat. Zapadła na chorobę Piecka ( podobna do Alzchaimera tylko gorsza ) Byłem, prosiłem tłumaczyłem, .że brak kontaktu czy bardzo rzadkie kontakty z jedyną bliską jej osobą fatalnie wpływają na jej stan zdrowia. Że finanse publiczne są ograniczone też rozumiem. Ale sprawa jest zupełnie inna. Siostra ma już decyzję o natychmiastowym skierowaniu do DPS w swoim miejscu zamieszkania. Gdzie miejscowy MOPS będzie dopłacał 30 % do jej pobytu. A cała "walka" polega na tym, że mops nie chce tej dopłaty przekazywać do innego powiatu. I Taka Administracyjna niechęć powoduje nasze rzadkie kontakty ( ja mam grubo ponad 70 lat i grubo ponad 100 km do niej ).
Czy uważasz że niepotrzebnie walczę w tej sytuacji z administracyjną niechęcią, bo odebrałem Twój wpis jako lekką przyganę, szczególnie porównanie do inclusiv.
Poniżej jedno z rozstzrygnięć:
Naczelny Sąd Administracyjny w prawomocnym postanowieniu nr I OW 33/15 z dnia 11 czerwca 2015 roku w sprawie „ Usługi opiekuńcze, w tym skierowanie do domu pomocy społecznej i spór o właściwość między organami jednostek samorządu terytorialnego” w uzasadnieniu zauważył:
”Ustawa o pomocy społecznej, choć ma charakter ustawy kompleksowej a zatem reguluje również m. in. kwestie zasad ponoszenia odpłatności za przyznawane na jej podstawie świadczenia, stawia sobie jednak za cel nadrzędny udzielanie potrzebującym pomocy. Z tego więc punktu widzenia, istotne w tym przypadku jest głównie dobro łudzi a kwestia rozliczeń finansowych i obowiązek partycypowania w kosztach, który - z racji wykonywania zadań publicznych - obciąża poszczególne jednostki samorządu terytorialnego, ma znaczenie bardziej drugoplanowe „
Pozdrawiam