Mam problem z osobą, której odmówiłam szo, odwołała się do SKO, SKO utrzymało naszą decyzję w mocy, więc strona złożyła odwołanie do WSA, WSA uchyliło obydwie decyzje i sprawa dotarła aż do NSA, ponieważ SKO złożyło skargę. Nie wyznaczony został jeszcze termin rozprawy. W sierpniu strona złożyła wniosek o ZDO i zawiesiliśmy postępowanie do czasu rozstrzygnięcia pierwszej sprawy. Od postanowienia strona wniosła zażalenie ale po upływie terminu. Teraz wnosi o podjęcie zawieszonego postępowania.
Powiedzcie jak Wy robiliście w takich przypadkach, czy przyznawaliście ZDO?