Napisano: 23 maja 2017, 14:11
Też nie widziałbym tu nienależnie pobranych. To, że ojciec był na rehabilitacji nie oznacza, że syn nie sprawował opieki. Nie można z opiekunów robić niewolników. Poza tym w tym przypadku nie ma mowy o stałej, czy osobistej opiece, tylko o opiece. Wezwałbym syna i wziął od niego oświadczenie na okoliczność sprawowania opieki, a potem umorzył postępowanie, jako bezprzedmiotowe powołując się na zmianę oceny zagadnienia przez organ.
Człowiek jest istotą, która całe swe życie trawi na próbach przekonania siebie, że jej istnienie nie jest bezsensowne.
Albert Camus