Czy macie jakieś procedury co robić, gdy widzicie żebrzące, proszące o pomoc polskie dziecko? Jak zareagować? Kogo zawiadomić? Co zrobić? Ja dziś (sobota!) stanęłam przed tym problemem i trochę mnie zamurowało. Ale przejść obojętnie nie mogłam!
To przesuń sie w prawo i stan trochę dalej od tego problemu!
Zebranie, prosZenie sie o pieniądze nie jest w Polsce zabronione. A dzieciak więcej dorobi na tym biznesie niz na roznoszeniu gazetek. I na nowe playstation bedzie jak znalazł skoro babcia jest skąpa!
Już sam fakt przebywania dziecka na ulicy i żebrania świadczy o tym, że rodzice w sposób nieodpowiedni sprawują opiekę nad dzieckiem. Jest to również żenujące zajęcie, które zapewne wpisze się niekorzystnie na psychikę dziecka i jego przyszłość. Nie przeszłam obojętnie, zareagowałam. Dziecko zostało wyrzucone z domu, spało na klatkach schodowych, było głodne. Do domu nie chciało wrócić. Pytam o procedury, bo może są... Ja nie byłam pewna co zrobić, zawiadomić Policję, Straż Miejską, Centrum Interwencji Kryzysowej...? Gdybym sie odwróciła to pewnie by było mi wygodniej pomyśleć, że zbiera na nowe playstation....