Jak robicie w sytuacji gdy np. osoba pobierająca szo zgłasza, że osoba, którą się opiekowała zmarła 16 kwietnia i decyzja o uchyleniu świadczenia nie uprawomocni się przed wypłatą.
Ja robię wszczęcie a po 7 dniach uchylenie z tym, że chciałabym nie puszczać jej całego zasiłku tylko tyle co jej się należy aby nie musiała później zwracać. Wypłaty puszczam 22 kwietnia a do tego dnia nawet nie zdążę wydać decyzji (lub gdyby wszystko zdarzyło się wcześniej to nie zdąży się uprawomocnić). Jaką wy stosujecie praktykę?