ZGON OS UPR DO ZP A WYPŁATA - Świadczenia rodzinne

[dorota202]

Osoba złożyła wniosek o ZP 25-01-2021, dec przyznająca od XII 2020 z dnia 01-02-2021, odebrana 05-02-2021, zgon 08-02-2021. Może głupie pytanie:Czy mogę wypłacić i komu?
Mój mecenas(urzędowy) mówi że muszę wypłacić. Do tej pory nikomu w takim przypadku nie płaciłam, ale osoba -żona- chce na piśmie informację dlaczego jej nie wypłacę. Bardzo proszę o pomoc.

[dorota202]

U Was ludzie nie umierają przed wypłatą??

[Szarak]

Sprawa nie jest taka prosta. Jest przepis art.922 § 2 Kodeksu Cywilnego. Nie należą do spadku prawa i obowiązki zmarłego ściśle związane z jego osobą, jak również prawa, które z chwilą jego śmierci przechodzą na oznaczone osoby niezależnie od tego, czy są one spadkobiercami. Przyjęto u mnie interpretację, że się nie wypłaca ZP po zgonie osoby uprawnionej bo nie ma komu a tylko z nim było powiązane to świadczenie. Jednakże jest też inna interpretacja w/w przepisu, która mówi, że skoro wydano decyzję przyznającą, stroną ją odebrała, zatem decyzja weszła do obrotu prawnego i była natychmiast wykonalna. Prawo do świadczenia istniało do dnia zgony zatem stało się wierzytelnością przysługującą uprawnionemu i powinno wejść do masy spadkowej. Na marginesie żona nie jest stroną postępowania.

[dorota202]

No właśnie mecenas urzędu powołuje się na wyrok WSA w Łodzi II SA/Łd 738/17, w którym jest mowa o wierzytelności przysługującej uprawnionemu a wierzytelności wchodzą do masy spadkowej. Kazał mi wymagać od żony poświadczenia dziedziczenia lub stwierdzenia nabycia spadku i oświadczeń od pozostałych spadkobierców że wyrażają zgodę na wypłatę tej osobie ZP. Czy słyszeliście o czymś takim?

[dorota202]

podbijam, czy ktoś jeszcze się wypowie?

[~o~]

U mnie też nie wypłaca się świadczeń zmarłym ani członkom ich rodzin po śmierci uprawnionego.Ustawa o św. rodz. nie daje możliwości wypłacenia osobie innej niż uprawniona.
Ludzie często powołują się na ZUS , że wypłacają świadczenia w takich sytuacjach ..... ale ZUS ma to uregulowane w przepisach.

[Krzysztof]

Kolejny dowód na to, że ludzie umierają oczekując, aż zakończycie wreszcie prostą sprawę wydaniem decyzji lub wypłatą świadczenia.
Kobieto nie rób sobie problemu.
Wypłacasz zasiłek na wskazane we wniosku konto i nie powinno Cię interesować kto tę kwotę ostatecznie podejmie.
Ustaliłaś prawo do zasiłku, wydałaś decyzję, decyzja została skutecznie dostarczona i odebrana - wypłacasz i zapominasz o sprawie.
Poza tym powinnaś przeczytać sobie ów wyrok z Łodzi o którym wspomniał Twój papug https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/F1484F90A4
p.s. Ciekawą kwestię poruszył Szarak stwierdzając, że żona w tej sytuacji nie jest stroną w sprawie
- a w sytuacjach w których opiekunowie chcą uzyskać prawo do świadczenia na ojca lub matkę, rodzeństwo opiekunów też nie jest stroną w tamtych sprawach, a jednak bezpodstawnie robione są wywiady środowiskowe u rodzeństwa i później te wywiady stanowią istotne dowody w sprawie, rzutujące często na treść decyzji.