Zły katolik czy dobry ateista. Kogo wybrałby Bóg?

[~Adam]

Jestem ateistą. Zadaje to pytanie bardzo często swoim katolickim znajomym i zawsze mają problem z odpowiedzią.
Chcę poznać wasze zdanie:)

[~spinka]

Co z ciebie za ateista, jeśli się zastanawiasz co by zrobił Bóg? Spytaj Boga

[~Adam]

Mnie nie wypada. Nie jestem jego owieczką;)

[~spinka]

Cóż owce wiedzą o myślach Pasterza? Niezbadane są wyroki boskie...

[~oko]

Oczywiście, jesteś tylko prowokatorem.

Odpowiedzią na twoje pytanie niech będzie to zdanie wypowiedziane przez Jezusa: kto się mnie wyprze przed ludźmi tego i ja wyprę się przed Ojcem moim.

[~Adam]

Znaczy Bóg woli tylko tych którzy katolikami są tylko z nazwy. Zachowanie i życie go nie obchodzi. Dobrze że nie wierzę w psychola.

[~anna]

Bóg wierzy w każdego człowieka ale to człowiek ma wolną wole i czas na wybór. Czytając twój wpis życzę ci aby dotknęły cię takie okoliczności, by twoje oczy przejrzały. Póki co jesteś strasznie podłym człowiekiem i nie wiem co na to Bóg ale ja nakopałabym ci do ciotowej du.py.

[~Adam]

Postawa iście katolicka;)

[~socjalnaLUB]

Adaś, skąd u Ciebie takie dylematy. Bóg kocha wszystkich bezwarunkowo. Taka jest odpowiedź. Nie wybiera pomiędzy ludźmi tak jak my to robimy. Daje szansę każdemu. I dlatego ta miłość i ta wiara jest taka piękna, bez względu na wszystko co zrobisz zawsze masz szanse powrotu. Człowiek nie potrafi tak bezwarunkowo kochać.

[~betonowy]

Czyj Bóg jest najprawdziwszy? Przypadkiem nie muzułmanów? Ich jest ze 2 miliardy, chrześcijan tylko pół. A może bogowie żółtków, czy Indyjczyków są najprawdziwsi? Ich jest najwięcej. A może bóg świadków jehowy jest najprawdziwszy?