Coraz bardziej wypalam się pracując w świadczeniach rodzinnych,ciągle zmiany nawał pracy, koniec roku i niedokończone zaległe sprawy co zrobić żeby nie zwariować? Myślę żeby to zostawić...
w pomocy społecznej pracuje od 2003
w rodzinnych, fa od 2008
do kwietnia obrabiałam wszystko sama i miałam w swojej karierze ze 2 stażystki na pół roku - do pomocy i to wszystko
od kwietnia mam koleżankę do pomocy - radzi sobie ale co mnie nie dziwi nie we wszystkim - sama jeszcze nie wiem wszystkiego za pewne
ale ten okres od kwietnia wymęczył mnie bardziej niż te 8 lat
a jak sobie pomyślę co się będzie działo od sierpnia 2017, nowe wnioski na fa, 500 plus, potem rodzinne to szczerze powiem moja psychika tego wszystkiego nie ogarnia już teraz
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta „Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta „Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta „Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes