Zmiana przepisów już jest Dz.U.2010.50.301, i jak je rozumiecie wystarczy tylko zaświadczenie od położnej lub lekarza i nic więcej bez trzech dat i od 10 tygodnia???
bez trzech dat - zgoda, bo \"wypadło\" rozporządzenie.
co do 10 tyg. - to juz sprawa sporna.
No i po raz n-ty : interpretacje ministerstwa nie są wiążące. Istotne jest to co pisze w ustawie, a nie to co ministerstwo tam \"doczytuje\".
ja nie widze w art. 3 żadnej informacji, z której można by bezpośrednio wyczytać, że 10 tydz. został zniesiony. A jeśli 10 tydz. został zniesiony to inne ustępy art. 9 i 15b też? Czy tylko 10tydz - bo to takie oczywiste?
A to że ktoś chciał, i że to logiczne... ani wola, ani logika chyba tu nie ma nic do rzeczy, prawo jest jakie jest i już. Samotne wychowywanie na logikę ma się nijak do samotnego wychowywania z ustawy, a stosujesz chyba prawo a nie logikę? Więc tu ładna prośba - proszę logiką nie tłumaczyć ustawy.
1) Interpretacje ministerstwa to przekonywanie, że w ustawie jest co innego niż tam faktycznie jest
2) Prawo i logika to dwa różne pojęcia
3) Czego nie ma w ustawie tego nie ma w ogóle
gdyby zmiana miala byc i juz - napisali by \"zmiana\" i tez by Ci wystarczylo? zauważ, że masz tam 3 artykuły, które są nieprecyzyjne, a w prawie administracyjnym brak precyzji nie działa w systemie dorozumiewania intencji ustawodawcy. A jak będziesz robić - tak rób, jesteś niezaleznym podmiotem, ja tylko zwracam uwagę, na problem, który moim zdaniem istnieje. Co Ty z tym zrobisz - Twoja sprawa.
1) Interpretacje ministerstwa to przekonywanie, że w ustawie jest co innego niż tam faktycznie jest
2) Prawo i logika to dwa różne pojęcia
3) Czego nie ma w ustawie tego nie ma w ogóle