ZOL a OPS - Domy Pomocy Społecznej, Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze

[~Katarzyna]

Mam pytanie czy jeżeli osoba która zgłasza się do OPS o skierowanie do ZOL to jakie czynności podejmuje OPS?

[~123]

żadnych ZOL to służba zdrowia

[~pracownik socjalny]

To prawda, że kwestia ZOL dot. służby zdrowia. Stosowny wniosek wypełnia lekarz i pielęgniarka. Wniosek składa się....
Z mojego doświadczenia wiem, że nie jest łatwo taki wniosek złożyć. Lekarz i pielęgniarka nie zawsze wiedzą o co chodzi albo udają, że nie wiedzą. Wnosek składa pacjent. Kilka razy pilotowałem sprawę ZOL. Sam składałem w imieniu schorowanej osoby wniosek we właściwym miejscu. Lekarz i pielęgniarka ograniczyli się tylko do wypełnienia druku na ZOL, Odniosłem wrażenie, że są przyzwyczajeni do tego, że wniosek na ZOL składa rodzina schorowanej osoby. Lepiej jest w przypadku osób przebywających w szpitalu. Tam odpowiednik pracownika socjalnego - pielęgniarka społeczna pilotuje procedurę ZOL.

[~Danka]

Ustawa o pomocy społecznej:
\"Art. 54. 3. Osoba wymagająca wzmożonej opieki medycznej kierowana jest przez starostę do zakładu opiekuńczo-leczniczego lub placówki pielęgnacyjno-opiekuńczej.\"
A co się u was dzieje, kiedy szpital chce się pozbyć seniora, który ma 0 punktów w skali Barthel i nikogo z rodziny. Czy też medycy próbują wypchać pacjenta do dps ? Bo w Zol-ach nie mam miejsc. Przypomnę, że osobie, która ma właśnie tyle punktów przysługuje miejsce w ZOL-u.

[~marjanka]

W szpitalu pracuje pracownik socjalny a nie jego odpowiednik. Poza tym medycy nie próbują wpychać pacjenta z 0 w skali Barhel. Szpital jest od leczenia, a nie od opieki i pielęgnacji. Kończy się hospitalizacja, pacjent zostaje wypisany ze szpitala. I kropka. Od opieki i pielęgnacji jest ZOL, ZPO, można rozejrzeć się również za oddziałem paliatywnym lub hospicjum. Ponadto jeśli pacjent nie rokuje poprawy, a rodzina wie, że nie poradzi sobie z opieką w domu, czym prędzej powinna udać się do pracownika socjalnego szpitala i omówić z nim plan działania. Jeśli natomiat pacjent nie ma rodziny to pracownik socjalny szpitala powinien skontaktować się z właściwym ops i też uzgodnić plan działania.

[~OPSO]

nie we wszystkich szpitalach jest pracownik socjalny. A służba zdrowia nie powinna wypisywać pacjentów do domu jak nie ma się nimi ,kto zająć, tylko skierować właśnie do ZOL, ZPO , hospicjum - a nie wypisać i niech się martwi OPS. Nie ma przepisu który by wskazywał że jest to zadanie OPS - ale w praktyce jest właśnie dokładnie odwrotnie ( miałam telefon ze szpitala takiej treści: jak nie macie co zrobić z tym pacjentem to sobie wstawcie łóżka do ops-u) a czyż nie powinna być koordynacja działań i myśleć o tymże najważniejszy jest człowiek!

[~marjanka]

Szpital dostaje pieniądze od NFZ za leczenie. Nikt mu nie zaplaci za opiekę nad pacjentem, który nie wymaga hospitalizacji. W ustawie o ZOZ-ach jest przepis mowiacy ze pacjent który przebywa na oddziale dłużej niż wymaga tego leczenie powinien ponieśc koszty tego pobytu. Jeśli w szpitalu jest pracownik socjalny to migiem powinien kierowac pacjenta do ZOL, z tym,że trzeba wziąć pod uwagę kolejki oczekujących. Szpital nie ma na nie wplywu. Treści rozmowy ze szpitalem którą przytoczyłaś-coż-szkoda w ogóle komentować. Co zaś się tyczy koordynacji działań to jak najbardziej jestem za. Permanentna współpraca szpitala z ops-ami wskazana. Może spotkania na których obie strony powiedza jakie mają oczekiwania i mozliwości.

[~Danka]

Mam wątpliwość co do tego, że szpital, niezależnie od tego czy NFZ za to płaci, czy nie, może zawieść do domu, w którym nikt nie mieszka, pacjenta z \"O\" i oczekiwać, że mops zorganizuje całodobową opiekę lub świadczenia całodobowe. Pomoc społeczna na poziomie gminy nie ma takich uprawnień ustawowych. Publiczne dps-y nie koniecznie przyjmują takiego pacjenta. Np. badanie lekarza z dps przy wjeździe, wynik \"0\" i pacjent wraca tym samym transportem na oddział. Szpital nie może \"odstąpić\" odpowiedzialności za osobę wymagającą intensywnej opieki medycznej ops-owi. No, ale skoro jest taki przepis, że pacjent, który......, to szpitale nie mają się czym martwić.

[~marjanka]

Jak pisałam szpital dostaje kasę za leczenie a nie hotelowanie pacjenta. Po zakończonym leczeniu, nie może być w szpitalu bo nikt za niego nie zapłaci i tak jak pisałam w ustawie o ZOZ-ach jest przepis mówiący o tym, że pacjent który przebywa w zoz-ie dłużej niz trzeba może zostać obciążony tymi kosztami. Gmina ma obowiązek ustawowy zapewnienia dachu nad głową swojemu mieszkańcowi-masz to w ustawie o pomocy spolecznej. Jeśli pacjent wymaga intensywnej opieki medycznej to musi zostać w szpitalu. Jeśli wymaga nie leczenia a pielęgnacji, opieki osób trzecich, to nie od tego jest szpital tylko ZOL albo DPS. Danka, to nie jest tak,że szpitale umywają ręce. To co juz mówiłam- po to mają lub powinny mieć pracownika socjalnego, który zacznie działać od razu jak tylko pojawi się podejrzenie, że pacjent nie ma gdzie wrócić albo rodzina nie da rady się nim zając-nawet z pomocą usług opiekuńczych. Nie chodzi o podrzucanie sobie pacjenta ale o WSPÓŁPRACĘ między instytucjami.

[~Danka]

Jaki wpływ ma ops lub gmina na liczbę miejsc w zol-ach. Czy jeśli pracujesz w szpitalu jako pracownik socjalny nie oznacza to, że to szpital musi myśleć co z pacjentem, który wymaga całodobowych świadczeń pielęgnacyjnych ? Nie pisałam o osobach bezdomnych, ale o samotnych, którzy dostają \"O\" w skali Barthel, mają mieszkanie, a dps nie przyjmie na dwa tygodnie umierania. Do hospicjum idą tylko osoby z rozpoznaniem onkologicznym. Osób w wieku senioralnym, które wymagają tak specyficznych form wsparcia będzie coraz więcej. Nie zgadzam się z Tobą , że gmina ma obowiązek upychać do dps osobę, której przysługują świadczenia pielęgnacyjne. Zgadzam się z Tobą, że należy w powyższym zakresie współpracować ze szpitalem, ale z pozycji to my wam pomagamy i to wasze ministerstwo nie ma pomysłu na rozwiązanie problemu.