No jak to gdzie, przecież ta ustawa nie likwiduje świadczeń rodzinnych.Emilka.gops pisze:a gdzie ZP, ŚP, SZO, ZDO?

Projekt pisał legislacyjny analfabeta. Definiuje utratę i uzyskanie dochodu, ale już odpowiednika art. 5 4-4b w projekcie nie uświadczysz. Jest za to art. 14 ust. 3, zgodnie z którym "w przypadku gdy uzyskanie dochodu powoduje utratę prawa do świadczenia wychowawczego, zasiłek ten nie przysługuje od miesiąca następującego po pierwszym miesiącu od miesiąca, w którym dochód został uzyskany."
Projekt w takim kształcie zakłada, że swój dochód dokumentować będzie musiała każda rodzina z dzieckiem, także ta, która z góry wie, że kryterium przekracza, a zainteresowana jest wyłącznie świadczeniem na drugie dziecko i kolejne. Skutek jest taki, że do obsługi tej liczby wniosków trzeba będzie zatrudnić tłum ludzi. Zakładając że w 60.000 mieście rodzin z dziećmi jest ok. 14.000, w tym rodzin z co najmniej dwojgiem dzieci 10.000, trzeba sobie założyć mniej więcej 6 krotny wzrost liczby rozpatrywanych spraw, wymagających dokumentowania dochodu. Koszty obsługi tego badziewa byłyby astronomiczne.