Syn nie otrzymuje alimentów od ojca od zawsze czyli od 13 lat.Od 2009 r zaprzestał wypłaty FA,bo przekroczyłam próg dochoddowy.Ojciec nie pracuje mimo że jest młody i zdrowy, otrzymuje zasiłki socjalne.Walka w urzędach, na policji,sądach to droga przez mękę.Zastanawiam się nad zaskarżeniem państwa polskiego z tytułu nieudolności do Sztrasburga.Może pozew zbiorowy byłby lepszym pomysłem.Co o tym myślicie!Czy to kolejna walka z wiatrakami ,czy może w końcu coś ma szansę pozytywnie ruszyć.Może jakieś prawne uwagi, podpowiedzi.Co o tym myślicie.Obecna sytuacja woła o pomstę do nieba,to ja jestem przesłuchiwana, muszę udowadniać,że na syna mam wydatki, wzywają na przesłuchania moją starą matkę,pieniędzy zero a chłop chodzi wolny i śmieje mi się w twarz.