Nie chcę aby było to źle odebrane.
Nie użalam się, nikogo nie chcę obrazić, urazić etc.
Nie jesteśmy bogatym powiatem. Pisałam pod kątem kwot wynagrodzenia, że są duże moim zdaniem jak nie wynagrodzenia innych rodzin w dużych powiatach, a według rodzin zawodowych jeszcze za małe. O to mnie chodziło. Chociaż jak i wspomniałam wcześniej zasługują na więcej zapewne za tak ciężką pracę.
Nasza obopólna znajomość realiów kończy się delikatnie mówiąc zadymą...bo oni widzą ten sam temat tak a my inaczej. W uproszczonym skrócie.
Rodziny są różne myślę wszędzie, tylko według mnie i moich koleżanek chciałoby się aby nie wyszły gołe i bose. Ja wiem, że "normalnym" rodzicom nikt nie każde odkładać czy gromadzić środków finansowych, ale z mojego punktu widzenia jak się ma fajnie jest odłożyć grosz dla dziecka na przysłowiową kołdrę i poduszkę jak będzie wyfruwał z gniazda. Więc czemu dzieci z pieczy nie mogą mieć tego samego startu. O to mnie chodzi.
Mamy takie rodziny Paweł 11, właśnie nie pozwalamy na takie różne rzeczy, ale jak zaczynasz im pokazywać, że można odłożyć na konto, można pojechać do lekarza na prywatną wizytę a nie czekać na fundusz...mogłabym podawać więcej przykładów to stajemy się urzędnikami, natrętami, że nie pomagamy a utrudniamy. Wiedzą, że nie ma kandydatów, że jest mało rodzin zastępczych zawodowych więc większość robi co im się podoba.
Mimo wszystkiego wciąż szukam nadziei, że można coś zmienić, że można pozwolić dzieciom na zapewnienie im przyszłości dzieciom z pieczy, aby nie czuły sie wykorzystywane, a ich wszelkie potrzeby były zaspokajane.