Permanentna inwigilacja nie jest żartem panie P!
Nawet ja pozwalam osadzonym na więcej obywatelskiej swobody niż ogarnięci biurokratycznym szaleństwem pseudosocjalni...
Oczywiście nadmiar swobody ograniczam celnym ciosem tonfy, niemniej jednak lepsze to niż ciągłe przesłuchania w OPS na okoliczność poczęstunku obiadem syna, kupna zabawek wnukom lub jednorazowej pożyczki poniżej 5 krotności kryterium, której i tak się nie wlicza w dochód...
Bo na to że utrzymujące kontakt rodziny, zdeklarują pomoc finansową skutkującą zmniejszeniem pomocy z OPS chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie liczy?
Pozdro!