Słuszna obserwacja ktosiu! Ale większość strudzonych znojem pracy socjalnych nie potrafi czytać miedzy wierszami wiec napiszemy to wprost:
BĘDZIECIE od marca zapierniczac zwywiadami po rodzinach ubiegających sie o miejsce dla dziecka w przedszkolu! inwigilowac je, przesłuchując także sąsiadów w wyniku czego nienawiść ludzi znów zwróci sie przeciw Wam.
Teraz dotarło co wam wepchnęli przyjaciele z oświaty?
Piszą :
\". 20c. 1. Do publicznego przedszkola lub publicznej innej formy wychowania przedszkolnego przyjmuje się
kandydatów zamieszkałych na obszarze danej gminy.
2. W przypadku większej liczby kandydatów spełniających warunek, o którym mowa w ust. 1, niż liczba wolnych
miejsc w publicznym przedszkolu lub publicznej innej formie wychowania przedszkolnego, na pierwszym etapie postępowania
rekrutacyjnego są brane pod uwagę łącznie następujące kryteria:
1) wielodzietność rodziny kandydata;
2) niepełnosprawność kandydata;
3) niepełnosprawność jednego z rodziców kandydata;
4) niepełnosprawność obojga rodziców kandydata;
5) niepełnosprawność rodzeństwa kandydata;
6) samotne wychowywanie kandydata w rodzinie;
7) objęcie kandydata pieczą zastępczą\"
Czyli z dwójki rodziców pracujących za najniższą krajową mających 2 dzieci , jedno powinno zrezygnować z pracy i opiekować dziećmi bo z przedszkola nici a niania zbyt droga.
Stratni nie będą bo niby bez pracy ale uzyskają pomoc finansową z ops,odzież , żywność. Czy ktoś się nad tym zastanowił?
I to jest w porządku- w pierwszej kolejności idą dzieci z rodzin w/ wymienionych. Aktualnie jest tak, że idą dzieci z rodzin dobrze sytuowanych i mających wpływy