BRAK WYRAŻENIA ZGODY- na współpracę z asystentem rodziny ( w momencie kiedy rozpoznano trudności op-wych zgodnie z wykładnią artykułów: 8 i 9 Ustawy o WRiSPZ i dalej art.11.( 1,2,3)- procedura przydzielania asystenta ) jednoznacznie wskazuje -iż skutkować to będzie przejściem do realizacji procedury umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej. Logicznym wydaje się ,że wystąpić \"trzeba \" najpierw do Sądu rodzinnego o wgląd w sytuację rodziny ( w której \"dobro dziecka\" w myśl definicji kro jest zagrożone). Sąd opiekuńczy zgodnie z art.109 kro- wydać może w szczególności odpowiednie zarządzenia ograniczające ( i zrobi to), co oznacza - iż może zastosować par.1 i 2 w/w art.- czyli zobowiązać rodziców małoletniego do określonego postępowania...zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną pomoc..itd
(kurator i umieszczenie dziecka to dalsze kroki- jeśli nie wypali z AR)
Mnie czasem żal tych waszych klientów. Grosze dajecie a wymagacie że ho ho: parafki, zaświadczenia, oświadczenia, orzeczenia, wywiady duże, aktualizacyjne, alimentacyjne itd.
A jakie oburzenie jak któregoś nie ma w domu?! Bo przecież jak bezrobotny to ma w domu siedzieć.
\"u mnie mają luz\" to po co tam chodzisz? żeby podreperować swoje samopoczucie, że cię lubią? i tak cię nie lubią!bo ty się nie dasz lubić!
ps. zachowaj dystans do siebie
do emilki. widzisz to rodzina w której własnie odebrano jedno z dzieci (pozostało troje i jedno w drodze), jest tam nadzór kuratora. Asystent tam chodziła i po odebraniu dziecka, pani klientka nie wyraziła zgody na dalszą współprace z asystentem, gdyż chce mieć spokój, że się czepia, że zabrania w ciąży chlać itp itd. I co dalej robić skoro kurator już jest? Jak to jest z tym asystentem?