czesc pisz z takim problemem mam rodzine gdzie pani w ogole nie wykazuje checi do wspolpracy w domu jest caly czas brudno tam od lat nie bylo generalnego porzadku. kobieta jest bardzo konfliktowa prac. soc i spoleczenstwo dobrze ja znaja nic sobie nie robi z jakichkolwiek uwag i na wszystko ma odpowiedz nie wiem jak do niej podejsc ani prośba ani groźb a ani zadne tlumaczenia po prostu nic a pracownik ma pretensje i wracając z terenu tylko slysze tam jest brudno a w zamysle to twoja wina nic z tym nie robisz moze ktos podpowie bo wiem ze brakuje mi predyzppozycji w tej sferze aby zmobilizowac do wiekszej dbalosci innym tez tlumacze czasem jest lepiej jak wiedza ze mam przyjechac a potem znow tak samo jesli ktos z was mial z tym problem i jakos dotarl do podopiecznych to bede wdzieczna za jakiekolwiek wskazówki.
skąd ja to znam? mówię, tłumaczę, daje wskazówki, rady, podziały obowiązków itp a w domu i tak za przeproszeniem syf... ręce opadają ale nie martw się to nie Twoja wina. Ty dajesz z siebie 100% a efektów nie widać- trudno. Dopóki rodzina nie zrozumie, nie zauważy problemu i nie będzie chciała zmian, sam AR nic nie osiągnie...
Wytrwałości
Znam ten ból. Mam jedną podobną rodzinę, z którą pracuję już prawie dwa lata. Kilka razy już chciałam zakończyć współpracę ze względu na brak zaangażowania rodziny, przytłaczał mnie brak efektów, długo nie odczuwałam żadnej satysfakcji. Robiłam sobie wtedy 2 tygodnie odpoczynku od rodziny, a potem działałam dalej. Wszystko działo się i dzieje baardzo małymi kroczkami, ale mam już efekty. Jeden pokój jest utrzymywany zwykle w nienagannym porządku, kuchnia jest wciąż zwykle nieuporządkowana, ale widzę, że podłogi i blaty są myte (kiedyś na stole niosły się kury i w mieszkaniu przebywało 7 psów i kilka kotów) w domu pojawiają się nowe meble, wyremontowano łazienkę. Zachodzą też zmiany w świadomości klientów - tłumaczą się gdy zastanę mieszkanie brudne, widzę, że czują się zawstydzeni gdy ich przyłapię, a kiedyś nie widzieli problemu. Klient jest zbieraczem, więc trudno o spektakularne efekty, ale jednak...