Chciał podpalić, znowu?! - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 2 z 4    [ Posty: 31 ]

Napisano: 19 gru 2014, 22:14

Pani Kierownik emilio czy ten pracownik socjalny ma się tak narażać za 1600,00 zł netto? To jakaś kpina!
Axel


Napisano: 19 gru 2014, 22:21

Axel - kpiną jest to, że pracownik socjalny zarabia 1600 zł, wstyd dla pracodawcy .
Ale ??!! gdybym ja już musiała robić za takie pieniądze - to zrobiłabym wszystko, żeby życia nie stracić.
Wiem- wszystkiego nie da się przewidzieć, większość jednak można. Mowa tu o kompetencjach.

ps. i proszę mnie nie tytułować - jeśli można prosić.
emila.

Napisano: 19 gru 2014, 22:27

Dobrze, że przynajmniej u Was doceniają naszą pracę. Oczywiście racja - każdy wybierając ten zawód musi liczyć się ze stałym podnoszeniem kwalifikacji.
Axel

Napisano: 20 gru 2014, 17:52

ZUSY skarbówki to zamknięte dla petenta gmachy, z ochroną. Spróbuj wejść do ZUS do pani np z pok 18. Nie da się, jest biuro podawcze, lub masz możliwość złożenia jedynie dokumentów u pracownika metorycznego. Jeżeli jest komisja lekarska to o treści decyzji dowiadujesz sie nie od razu tylko gdy odbierzesz decyzje. do mopsu wchodzi każdy, o dowolnej porze. srawy nie załatwia sie przez biuro podawcze tylko bezpośrednio u pracownika. Nie ma ochrony, droga wolna w każdej chwili. do tego prawie same kobiety... więc? szaleńcy mają możliwość wykazania się... niestety
Agnieszka 44444
Stażysta
Posty: 123
Od: 15 gru 2014, 9:54
Zajmuję się:

Napisano: 20 gru 2014, 19:24

no własnie
co zrobić by prasownicy opsów byli bezpieczni?

mnie przychodzi do głowy jeden pomysł - jeśli chodzi o siedziby
oczywiście na ochronę kasy nie ma, to doprowadzić by opsy miały wspólny budynek z policją lub strażą miejską, a nawet jedno wejście

oczywiście taka strategia kasę też pochłonie ( adaptacje, przeprowadzki ) ale...
czy nie wyjdzie taniej w porównaniu do ewentualnych "kosztów" tragedii?

oczywiście życia ludzkiego nie da się wycenić, ale ja już rodzinie powiedziałam - jeśli ja stracę życie "na służbie", to w aktualnych warunkach - mają pozwać gminę do sądu o odszkodowanie

teraz już nie będzie zmiłuj się

gorzej z pracą w terenie.....asysta policjanta , wiadomo odpada
z drugim pracownikiem - podwojenie obsady - odpada
może kurs samoobrony finansowany z unii, z ropsu
może gaz w torbie, paralizator

wizyta w trakcie wywiadu, obejrzenie "kątów" ale spisanie kwestionariusza wywiadu już w siedzibie

i absolutnie żadnych terminali!!
fiołek1

Napisano: 20 gru 2014, 20:05

fiolek słusznie się zastanawia - co dalej ..
Mam ten komfort dodatkowy, że przy moim OPS jest Policja. Ja też myślę, że od nich się można dużo nauczyć. Przez ostatnie dwa lata dość często pracowałam przy Policji i z Policją, bardzo sobie cenię współpracę z nimi, zdobyte doświadczenie . Ich wiedza i kompetencje praktyczne to darmowy i najlepszy kurs dla pracowników OPS - polecam bardzo. Szczególnie negocjatorzy policyjni ( znam z autopsji ) posiadają niesamowitą wiedzę,warto pytać o tzw : postępowanie w trudnych sytuacjach, (np. groźby realne, szantaż o próby " s"- macie takie sytuacje) Przecież znacie takich ludzi. Zadbajcie o siebie sami! Policja powinna być jednym z najważniejszych partnerów OPS- dlaczego fiołek piszesz " asysta policji w terenie odpada ????
W moim OPS rok temu sporządzono tzw : Mapę rodzin tzw : podwyższonego ryzyka( opracowano tylko do celów wew). Legenda mapy jest oczywista. W te środowiska socjalny nie ma prawa jechać sam. Sytuacja tych rodzin analizowana jest raz na kwartał- kończy się raportem. Także polecam taką strategię.
Ja czytam Was, widzę wasze przerażenie ale się zastanawiam co na to Wasze szefostwo??? forum wrze od pytań... - ale czy Wy pracownicy socjalni w ogóle podejmujecie dyskusje ze swoim szefem w temacie co z tym zrobić dalej? bezradnością .

ps. rops- y robią kursy samoobrony - ale słabe.
emila.

Napisano: 21 gru 2014, 16:16

Emilko mów do nich ludzkim głosem.
Oni wielu twoich określeń nie kumają.

Chcą iść na wywiad, szybko go zrobic i mieć sprawę z głowy a nie myśleć o jakiś kursach, mapach, celach, negocjacjach, mechanizmach. Pamiętaj że średnia wieku większości socjalnych to 45+. Menopauza, początki demencji, gorsza pamięć, komunistyczna mentalność, choroby przewlekłe, słaba sprawność psychofizyczna.
Adam30

Napisano: 21 gru 2014, 18:23

Adam30 jesteś wyjątkowo paskudny

czy robiłeś jakieś badania, sondaże że komunikujesz takie dane?
Według mnie mogą mylne ( na podst. swojego opsu piszę )

ale tobie nie chodzi o merytoryczność , prawda?
żal mi cię, bo widać gołym okiem, że zostałeś skrzywdzony...

mobbing, molestowanie? za małe zasiłki?
partner cie porzucił, bo zakochał się w pracowniku socjalnym?
albo twój były partner nim jest?

trzymam kciuki byś wyszedł z depresji i porzucił żal do świata, który ogarną twą duszę
jeśli terapia nie pomoże, to wiara może pomóc
fiołek1

Napisano: 21 gru 2014, 18:33

Człowieku, gadasz bzdury. Wiek nie ma tu nic wspólnego z cechami jakie powinien mieć pracownik socjalny. Obojętnie czy młody czy starszy, jak nie "czuje" tej pracy, to będzie ją "odwalał".
Z mojego doświadczenia powiem, że często takie przypadki obserwuję u młodych osób, które przyszły do pracy tylko i wyłącznie po to aby konkretnego dnia w miesiącu odebrać wynagrodzenie. Robią to co muszą i po cichu szukają innego zatrudnienia.
Jak w każdym zawodzie spotykamy ludzi solidnych i przypadkowych.
Obrażasz swoim stwierdzeniem większość pracowników socjalnych !!!
annka

Napisano: 29 gru 2014, 14:26

I tak mądrzejsza od Adama jest... oczywiście, że Emilia! Te jej wywody - bezcenne....
.
.
.
...Mam alergię ta bufony, dobrze, że nie musze z takim pracować...
Krytyczna



  
Strona 2 z 4    [ Posty: 31 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x