Facet złozył wniosek na dodatek mieszkaniowy w kwietniu, ma przyznany od maja do października. Mieszkał w mieszkaniu wynajetym, umowe stara miał do czerwca, miał donieść nową na następny okres - niestety nie doniósł. Dowiedziałam sie od osób trzecich, w m-cu czerwcu wyprowadził sie z mieszkania , nie wiem gdzie teraz przebywa, bo wogole opuscił miejscowośc w ktorej wynajmował to mieszkanie i do mnie nic nie zgłosił.
Moje pytanie jest takie: co zrobić w takiej sytuacji??????
Zacznij od tego że potwierdzisz to że już tam nie mieszka ....... następnie postaraj się ustalić jego miejsce pobytu....... a jeśli to się nie uda to oczywiście ścignij wynajmującego on powinien Cię powiadomić o tym że gość się wyniósł ..... i zarządzaj zwrotu nienależnie przelanego mu dodatku
Spokojnie. Najem jak widzę trwa, dodatek tez, umowa ważna, więc w sumie ja na razie nie widzę powodu do paniki ani tym bardziej nic do zwrotu.
Teraz ruch formalnie należy do zarządcy. Jednak i tak w stosownym czasie, czyli na początku lipca, najlepiej przed najbliższymi przelewami, gmina powinna rutynowo stwierdzić wygaśnięcie dodatku, rutynowo egzemplarz decyzji do zarządcy, drugi do wnioskodawcy (!) i po problemie.
To by było tak w skrócie.
Że co...? Problem „do wnioskodawcy”? Toż sprawa banalnie prosta. ... Zupełnie jak banan
Proponuję z głowy: Na podst. art. 162 §1 pkt 1 Kpa wójt/burmistrz ... stwierdza wygaśnięcie z dniem ... (np. 30 czerwca 2015r.) decyzji wójta/burmistrza z dn. ... nr ... o przyznaniu dodatku mieszkaniowego panu/pani ...
Prawo wymaga też uzasadnienia Proponuję tak: pismem nr ... zarządca powiadomił wójta/burmistrza, że pan/pani ... zwolniła mieszkanie ... i stało się to .... W wyniku zwolnienia mieszkania decyzja o przyznaniu dodatku stała się bezprzedmiotowa. Ponieważ wypłata dodatku za nie użytkowany lokal nie leży w interesie publicznym, należy stwierdzić wygaśnięcie decyzji.