Cukierek albo psikus

Wybrane tematy:
coś pozytywnego Dobra książka
~Adam

Cukierek albo psikus

Post autor: ~Adam »

\"Helołin\" podoba mi się bardziej niż nasze pełne sztucznego patosu, kiczu, pokazówki, smutku i martyrologii wszystkich świętych. Dziwię się tym naszym postawom. Katolik nie powinien ani bać się śmierci ani ubolewać nad startą bliskiego. W końcu śmierć to początek czegoś lepszego zaś zmarły po tamtej stornie zaznaje prawdziwej arkadii. Bez wojen, cierpienia, bólu.

Amerykanie się cieszą. Luz i spontan. Warto by tu podyskutować o tym iż 80% naszych świąt, rocznic i uroczystości polega na zadumie, opłakiwaniu i właśnie martyrologii. Świętujemy przede wszystkim narodowe porażki. Tak się również kreujemy na świecie. Najbardziej męczeński naród na niebieskiej planecie. Przez to europejczyk jedynie Jana Pawła II oraz Lecha Wałęsę kojarzy z czymś dobrym co nas - Polaków spotkało. I taka opinia nam nie przeszkadza. Do takich wniosków doszli też badacze którzy przewertowali kilkadziesiąt podręczników z historii. Same klęski, upadki, rozbiory i zdrady. Za mało się pisze o UE i dobrych rzeczach które miały miejsce po 1989r (wcześniej zresztą też). Dziwna sprawa.

Wracając do tematu - wolę cukierka i psikusa aniżeli znicz. Pewnie to dlatego że do Boga od wielu lat mi bardzo daleko. Co nie znaczy że nie myślę o swoich zmarłych bliskich. Myślę. Pamiętajcie że poza 1 listopada też można ich powspominać i jechać na cmentarz.
~Łukasz

Re: Cukierek albo psikus

Post autor: ~Łukasz »

aleś dowalił

a ha haaaaaa haaaaa

UE i dobra rzecz

a haaaaaaa haaaaaaa

ale się ubawiłem.
~Adam

Re: Cukierek albo psikus

Post autor: ~Adam »

Tylko nie gadaj mi tu o gloryfikowaniu internacjonalizmu.
UE to dobra rzecz.
Strefa euro natomiast to OBECNIE nie dobra rzecz. I tyle;)

Warto poszukać w książkach czegoś dobrego o naszej historii.
Polacy nie zawsze umierali i przegrywali.
~ryszard

Re: Cukierek albo psikus

Post autor: ~ryszard »

Właśnie przypadała 400-setna rocznica hołdu ruskiego. Bardzo wesoła historia o tym, jak car ruski z kniaziami i bojarami został wzięty do polskiej niewoli i na kolanach przysięgał, że nigdy więcej już pierwszy nie napadnie na Polskę. To bardzo dobra historia. Ciekawe dlaczego tego nie nagłaśniasz i nie świętujesz?
~jan

Re: Cukierek albo psikus

Post autor: ~jan »

Adamie to wyłącznie Twoja sprawa, że akurat do Boga od wielu lat Ci bardzo daleko.
Jedyne, co spaja nasze społeczeństwo, to właśnie wiara w Boga.
Widzę, że nie wiesz, więc śpieszę z informacją: Dzień Wszystkich Świętych, to dzień bardzo radosny. Ależ tak, z cukierkami i słodyczami i dobrze, że bez wygłupów.
Dużo zdrowia Ci życzę. Jan.
~Adam

Re: Cukierek albo psikus

Post autor: ~Adam »

Bo tu też nie chodzi o dobro. Nie możemy być egoistami.
Tu ucierpiał ruski car:P

No ale masz trochę racji. Historię piszą zwycięzcy. Szkoda że Polacy przeważnie byli du pami wołowymi.
~jan

Re: Cukierek albo psikus

Post autor: ~jan »

Ryszardzie. Dobrze wiesz, że na hołdzie ruskim wyszliśmy tak samo jak na hołdzie pruskim.
Ale jest coś dobrego. Od kilku lat nasi sąsiedzi ustanowili swoim świętem narodowym właśnie dzień wypędzenia naszych wojsk z Moskwy.
A to bardzo jasno wskazuje całemu światu, że to właśnie nasze wojska okupywały ich kraj wcześniej, niż oni nas. Czyli będzie to i nasze święto.
Zwróć jeszcze uwagę, że Francuzi, mimo otrzymanego łupnia, mają dobre stosunki z tym krajem, a najpopularniejsze imię Iwan, to fonetycznie odczytane imię hiszpańskie.
I bierzmy z nich wzór. Pozdrawiam. Jan.
~Adam

Re: Cukierek albo psikus

Post autor: ~Adam »

Pokal nie potrafi szybko wymienić radosnych świąt i rocznic.
I to jest przykre. Wiemy kiedy przegrywaliśmy. Wiemy ilu as poległo. Żal.
Chyba tylko żydzi byli bardziej uciemiężeni.
~ryszard

Re: Cukierek albo psikus

Post autor: ~ryszard »

Nie widzę żadnej sprzeczności pomiędzy pamięcią o pięknych kartach naszej historii a dobrymi stosunkami z sąsiadami. Ale jeśli sąsiad obraża się na nas za historyczną prawdę i zmusza do wymazywania niewygodnych faktów z podręczników to oznacza, że nie ma on przyjaznych zamiarów i wcześniej czy później zechce nas wziąć pod but.
Przykład Francji jest zupełnie nie trafiony. To Rosja nie chce mieć z Polską dobrych relacji. Niestety ułatwiają jej to ludzie o niskim poczuciu własnej wartości, którzy dla świętego spokoju wyrzekają się przynależnych praw. We Francji nie ma chyba nikogo, kto zechciałby inaczej układać relacje z Rosją niż na zasadach opłacalności dla Francji. W Polsce niestety mamy zbyt wielu służalców Moskwy.
~...

Re: Cukierek albo psikus

Post autor: ~... »

Adaś wsadź se te dynię na łeb i śpiewaj wesoło na cmentarzu.
ODPOWIEDZ