Czujecie się obudzeni po sobotnim marszu?

[~Adam]

Wtedy wyjeżdżam:)

Szczyt bezczelności - zagłosować na PiS i wyjechać z kraju.

[~dzibar]

z tego co czytam żaden z was nie był na Marszu, a do powiedzenia tyle......
poza tym ktos sugeruje, że ja pod innym nickiem pisze - to potwarz!
Po piersze uczestniczyłam w Marszu i jestem z tego dumna, po drugie nigdy nie zmieniam nicka i sporadycznie zdarza mi się być niezalogowaną.
Szanuję siebie i innych więc jeżeli ktoś chce sobie strzępić mną język to niech się dobrze zastanowi co mówi, bo ja oprócz mówienia działam.
W marszu uczestniczyło co najmniej 200 tys. ludzi, wspaniałych ludzi, nie było ekscesów, przyjechali dosłownie z całej Polski. Warszawiacy ściskali nam ręce i wywieszali z okien flagi narodowe.
Ja osobiście byłam na Placu Trzech Krzyży gdzie była msza św., a następnie przemawiał o. Rydzyk - to była piekna mowa, następnie przeszliśmy na Pl. Zwycięstwa gdzie przemawiał Jarosław Kaczyński, Piotr Duda i Redaktor Naczelny ale zapomniałam nazwiska. To były piekne przemowy i widać było, że każdy z nich jest niezależny, a jednak wszyscy podkreślali, że połączył icch wspólny cel.
Później od 20-tej aż do rana byłam z Solidarnymi 2010 pod gmachem Telewizji Polskiej - tam się trochę podziało: kiedy dochodziłam do Placu Powstańców Warszawy ok godz. 19:50 minęło mnie pięc dużych samochodów policyjnych i kilka osobowych - prawdę mówiac groźnie to wyglądało i byłam przekonana, ze tam doszło do jakichś zamieszek, ale na miejscu okazało sie, że to Ewa Stankiewicz z Solidarnymi 2010 z całej Polski \"okupowała\" TVP. Napisałam w cudzysłowiu bo śmiesznie to wyglądało jak kilkudziesieciu policjantów broni w pełnym rynsztunku murem gmachu TVP przed grupą nieuzbrojonych ludzi z mikrofonem w ręce, po jakimś czasie wody odjechały i cześc policjantów również odeszła, nad ranem w ramach żartu Solidarni uzbrojeni w pochodnie ( chyba ich było 5 - tych pochodni) przystąpili do szturmu ( ale policja wcześniej odgrodziła nas barierkami więc gmach nie został zdobyty no i nikt nie przedarł sie przez barierki:) - przypominało to troche jak atak pułku ułanów na koniach w walce z czołgami
Tak więc emocji trochę było, a wszystko w ramach walki o prawde w mediach publicznych i podawanie faktów w wiadomościach, a nie kłamstw.
Ponadto Solidarni 2010 poinformowali, że we wtorem tj. dzisiaj będzie rozprawa ( druga) w SR na Marszałkowskiej w związku z pozwem Solidarnych 2010 p/D.Tuskowi za działalnośc na szkodę państwa - wiedzieliście o tym?
Czy ja się czuję obudzona? - myślę, że już od dawna jestem; natomiast cieszy fakt, że Ci na których stawiam - nie zawiedli mnie i potrafili jednym głosem mówić. Aby poczuć tą atmosfere trzba było tam być, a żeby się przekonać z jak wielkim zakłamaniem mamy do czynienia; i jeszcze jedno to, że poznałam Ewę Stankiewicz na pewno zmieni dużo w moim życiu bo nie spotkałam dotąd tak zdeterminowanej i odważnej i mądrej kobiety. O ile pamiętam na scenie przed TVP wypowiadało sie kliku senatorów, dziennikarzy, Solidarni z każdego rejonu ( a na końcu też ja w obronie praw pracowniczycch - ponieważ jak zacheciła mnie Ewa - heppening dotyczy nie tylko zwrócenia uwagi na zakłamanie mediów, ale równiez innych ważnych spraw pracowniczych)
Tak wiec mozna siedziec w domu i nic nie robić, a mozna też po prostu robić to co należy zrobić, pozdrawiam

[dzibar]

23:32 potwierdzam wpis

[dzibar]

jak za długo piszę po prostu mnie wylogowuje automatycznie - nie wiem dlaczego Admin

[dzibar]

https://vod.gazetapolska.pl/2485-mocne-s ... tankiewicz

[~oko]

tak się dzxibar obudziła, że całe noce siedzi na internecie i zero spania!

[~krecik do dzibar]

ta dzibar twoje wypowiedzi nadają się tylko na happening - bo tak to się dzibar pisze - znowu trudne słowo do twojego słowniczka
i definicja że byś wiedziała - zwróć uwagę na elementy groteski, parodii i dziwaczności
wypisz wymaluj pasuje do marszy twojej koleżanki ewy i twojego występu

Happening (z języka angielskiego \"zdarzenie\"), awangardowa forma sztuki 2. połowy XX w. w dziedzinie plastyki, teatru, muzyki, polegająca na spontanicznych działaniach, sytuacjach i wydarzeniach wywołanych lub w zarysach zaprojektowanych przez twórcę-reżysera spektaklu. Włącza w akt artystyczny odbiorcę, dopuszcza w szerokim zakresie ingerencję przypadku i indywidualne działania wykonawców, jak i odbiorców.

W muzyce polega na przemieszaniu elementów czysto dźwiękowych, wizualno-widowiskowych i teatralnych. Dopuszcza pierwiastek groteski, parodii, dziwaczności (teatr instrumentalny).

Prekursorami happeningu byli dadaiści (dadaizm), a rzeczywistymi twórcami kompozytor J. Cage i malarz Kaprow (USA ok. 1953). W Polsce organizatorem happeningu Tratwa Meduzy (1967) był T. Kantor.


i to jest moja krecika opinia oraz całego podziemnego środowiska

[~Łukasz]

A ja byłem. I mało mnie obchodzi co sobie ktoś pomyśli. Budzić się nie muszę, bo nie byłem uśpiony. Liczę, że nie będę musiał węcej jeździć, ale gdyby... to jak najbardziej.
Najbardziej podobały mi się wyrazy twarzy ludzi siedzących w warszawskich restauracjach, kafejkach itd. gdy szliśmy ulicami stolicy. Zobaczyć te twarze - bezcenne.

[~ do Łukaszka]

a jak tam list otwarty - chyba już masz czas żeby coś wyskrobać?

[~Adam]

Akurat Stankiewiczką nikt nie powinien się przejmować. ProPiS-owska kózka Pospieszalskiego. Oszołomy.