Dzień dobry, Państwu. Piszę w sprawie klienta MOPS posiadającego zas. stały - może podjąć pracę tylko w warunkach chronionych, w mieście nie ma takich firm. Od małego dziecka mieszkał z matką. Ona zadłużyła mieszkanie (bo emeryturę zajął jej komornik ze względu na wzięty kredycik na rozrywki), nie występowała nigdy o dod. mieszkaniowy, bo "ma swój honor". Po jakimś czasie dostała pismo od zarządcy (normalna procedura) z prośbą o wyprowadzenie się. Poszła zdała lokal i oswiadczyła synowi, ze wyprowadzają się na stancję. Nie wiedziała, ze gdyby sie nie wyprowadziła dobrowolnie, to zarządca oddałby sprawę do sądu o eksmisję, a ten orzekłby eksmisję z lokalem socjalnym. Syn nie wiedział, że ona nie płaci czynszu, przeżył szok. Z dnia na dzień stał się bezdomny. To są biedni ludzie i po opłaceniu stancji będą nie dojadać. Pragnę zapytać, czy tego syna, który stał się ofiarą nieodpowiedzialnej matki można jakoś uratować z tej cięzkiej sytuacji. Każda rada od Państwa będzie dla mnie bardzo cenna.
Niestety nikt z fusów nie powróży. Najlepiej udać się do lokalnego OPS i szczerze porozmawiać z pracownikiem socjalnym. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć czy gmina posiada środki/programy pomocowe skierowane do osób z podobną sytuacją/mieszkania chronione/placówki/etc.