my sobie ze spokojem przyjmujemy i wklepujemy wnioski zakładając że pierwsza wypłata będzie na maj robiona (to i tak wcześniej niż zakłada ustawa) a tu dziś bura "z góry", że nie mamy jeszcze żadnej decyzji i że pieniądze leżą na koncie a my nie wypłacamy ...
nie ma nacisku z ministerstwa, bo kiedyś pan się wypowiadał w radio i mówił, że ten pierwszy okres jest na przyjecie wniosków, ludzie też są przygotowani, że wypłaty nie będą od razu w tym samym miesiącu, nawet są gotowi czekać do lipca, więc skąd ta nagonka ? jakiś wyścig szczurów? co to jest ?