u mnie Kierownik, księgowa, no i coś tam dla mnie też skapnie
a robotę tak naprawdę wiadomo kto będzie robił
Rozumiem, że masz godziwe wynagrodzenie rzędu 3000zł do ręki? Bo jak 2000zł netto to jest jałmużna.Agness pisze: Na szkoleniach to samo potwierdzają i nic nie mówią, że kierownik ma wolną wolę i może nic nie dać pracownikowi. Jest zobowiązany do godziwego wynagrodzenia pracownika.
Może stąd ta ekscytacja,że jednostki samorządowe nie sa organizacjami charytatywnymi ani nie funkcjonują na zasadzie wolontariatu i wobec tego za ów nawał pracy, nowych obowiązków należy się pracownikom wynagrodzenie? Taka ciekawostka i rzecz niezwykła dostac pieniądze za wykonana prace...wow...faktycznie ekscytacja wszak powinnismy za darmo z radościa i w podskokach organizować prace i z jeszcze większa radością wyczekiwac nowych dobrych zmian.kronos79 pisze:.
Nie do końca rozumiem zatem Waszą ekscytację tym tematem. Dla mnie kluczowy jest ogrom pracy do wykonania i logistyka, która pozwoli pogodzić realizację tych wszystkich zadań w krótkim terminie.
To dobra zmiana napuszcza. Formułując przepis, z którego wynika,ze dba o urzędnika a tak naprawdę nie wynika z niego nic. Moze zamiast krytykować swoje podejście do zapsiu tak by zewrzeć szeregi i przycisnąć Ministerstwo do usczegółowienia owego pzrepisu. Nie widzę przeszkód by pracownicy merytoryczni na których to barkach niewątpliwie spocznie najgorszy ciężar tego dobrego startu dostali z tego tytułu ekstra gratyfikację. Kierownik, informatyk, ksiegowa, kasjerka, wójtowie.....tez chętni. Moze czas zadabac o własne interesy, hę? Póki co robia nas centralnie w ciula.de Charette pisze:dajecie się nabrać na propagandę, łykacie jak bocian żabę. Dajecie się napuszczać na pracodawcę jak łatwowierne niunie.