Zaczął bym od zmiany systemu wynagradzania socjalnych oraz ich kierowników.
Nie może być tak że kasę dostaje się za to co jest do zrobienia a nie za to co zostało zrobione (dobrze). Tylko tak zmotywujemy tę trzodę.
nagrody za wypier...dzielenie adamów z opieki , niech se radzom , jakiś wolny tariusz im coś do gara da, ale łoszczendności bendom i za to bonusy do nas bo efekta jest
Nie trzeba być niekulturalnym, żeby uświadomić Adamowi że w pracy z klientem pomocy społecznej NIE MA EFEKTÓW, gdyż 90% tych osób to niereformowalna PATOLOGIA. Dajcie nam narzędzia do uwalenia tych bezproduktywnych jednostek a potem fantazjujcie o pracy na akord. Jak za brak współpracy będę mógł wykluczyć na 4 miesiące z pomocy, tak jak PUP to błyskawicznie osiągnę REZULTATY. A jak w statystykach się poprawi ho, ho!