a ja mam po 50 ,czuję się świetnie, mam nowego faceta, zrobiłam specjalizację, jestem z siebie zadowolona , jadę na urlop do Chorwacji. Nie mam najmniejszego zamiaru zwalniać się, zamierzam pracować tak długo jak się da i nikt nie ma wpływu na moje decyzje. Wszystkie osoby które mają coś do powiedzenia co mam robić odsyłam na drzewo.
Dyskryminacja ze względu na wiek, kanibalizm społeczny, ageizm, kontekst daty urodzenia w wyścigu szczurów i walce o byt. Ma to zapewne związek z kryzysem gospodarczym oraz bezrobociem. Prawdopodobnie ma to również związek z ideologią braku szacunku dla osób starszych. Uważam, że znacznie lepszy od walki młodszych ze starszymi jest międzypokoleniowy dialog. Współpraca a nie walka.
I jeszcze jedno. Nigdy, przenigdy nie szukałabym faceta wśród pracowników socjalnych. To są właśnie takie orły jak ten powyżej. Notoryczny brak sukcesów /czytaj : brak kasy/ powoduje że nie staż ich na luz, polot, dobre zegarki i buty.
Odbiegając od tematu: czy wy też uważacie jak ja że Graya powinien zagrać Ryan Gosling? Uważam że jest boski
o takich właśnie \"facetach\" pisałam, biedne misie o małych rozumkach.
do Zorro: to niekoniecznie musi być masakra, przy odpowiedniej dozie dystansu do tematu i potraktowaniu \" nie wprost\" może być ciekawe.
Wrzuć sobie fotkę to zobaczysz kto to jest Ryan Gosling. Przyjemna odmiana po pracy gdzie mamy do czynienia z klientami albo leaderami naszej pomocy społecznej.
Tak nawiasem mówiąc , facetowi wszystko można wybaczyć, brzuszek, łysinę, nikczemny wzrost. Ale brak klasy i pieniędzy jest niewybaczalny.