Długie oczekiwanie. - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 12 ]

Napisano: 27 lis 2015, 17:51

Złożyłem podanie na samym początku listopada, a pieniądze za listopad dostanę dokładnie w połowie grudnia. Czy to tak wygląda w polskiej Pomocy Społecznej?
Kirdegaard


Napisano: 27 lis 2015, 23:07

Tak, właśnie tak wygląda.
Przewiduje to ustawa o pomocy społecznej i kodeks postępowania administracyjnego.
Tyle w temacie.
Ona ona ona

Napisano: 28 lis 2015, 16:24

Zęby w ścianę - tyle na to Ust. o Pomocy Społecznej.
jANUSZ j

Napisano: 28 lis 2015, 17:18

Na wydanie decyzji mamy 30 dni. Wypłaty dwa razy w miesiącu. Robimy co możemy. Klientów przybywa.
Na cito to gorące posiłki mamy w ośrodku wsparcia. Znikomy procent klientów korzysta
kolo32

Napisano: 28 lis 2015, 19:20

W wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych przypadkach, możliwe jest jednak skrócenie tej procedury do kilku dni, a nawet kilku godzin.
angoc

Napisano: 29 lis 2015, 15:34

Nie bądźcie śmieszni, że można skrócić nawet do kilku godzin! To się chyba zdarza raz na 5 lat wobec 1 klienta. Tak, na wyd. dec. macie aż 30 dni (dla ludzi nie mających z czego żyć...), a potem 14 dni trwa uprawomocnienie się decyzji i dopiero wypłata. Chore.
Danuśka

Napisano: 29 lis 2015, 15:38

Do Kolo32 - proszę pana, ja się nie dziwię, że nie ma zbyt wielu chętnych. Sama bronię się przed tym. Korzystanie za stołowki mopsowskiej stygmatyzuje człowieka, wywołuje u niego wstyd nie do przejścia, by usiąść tam. Jestem do tego notorycznie zmuszana, mimo że tłumaczę, że nie potrafię tam wejść - nikt tego nie rozumie i tylko straszą ,że odbiorą celówkę na sporządzenie obiadu w domu.
heniutka

Napisano: 29 lis 2015, 23:41

Równie dobrze stygmatyzacją jest stanie w kasie ops po odbiór zasiłku. Lub wpuszczanie pracownika socjalnego na wywiad ( sąsiedzi widzą ). U nas posiłki można wziąć w menażki czy słoiki. Jak ktoś glodny - to skorzysta.
Jeśli klient mieszka w rejonie gdzie jest stołówka - nie dostaje pieniędzy na posiłki do kasy. Korzysta ze stołówki lub nie - jego wola.
Co do zasiłków wypłacanych w kilka godzin - zdarza się. Ale sporadycznie zależy od sytuacji. Jak kogoś wepchniemy przed kolejkę - reszta się przesuwa do tyłu w czasie.
Malina1978

Napisano: 29 lis 2015, 23:49

Do Malina1978

Odnoszę wrażenie, że piszesz o innej pomocy społecznej, niż ta którą znam?
angoc

Napisano: 30 lis 2015, 20:32

U nas też czasem "na już"....
NP gdy recepta do wykupienia a klient nie ma aktualnie żadnych środków.
Albo kobieta z dzieckiem została porzucona przez faceta ) jedynego żywiciela.
Ale faktem jest, że ktos z działu świadczeń robiąc to na juz musi odłożyć inne papiery.
Angoc - a u was roboty pracują czy ludzie w pełni dyspozycyjni, gdzie własna rodzina jest na drugim miejscu?
gihihigi



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 12 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x