Dziwny to zapis.
Załóżmy że trzy okresy świadczeniowe temu wydaliśmy decyzję uznającą dłużnika za uchylającego się no i poszły wnioski. Dwa okresy świadczeniowe temu dłużnik przyszedł na wywiad, pracuje ale decyzja nadal pozostaje w mocy bo 50% chłop dalej nie płaci. Przychodzi dziś na wywiad, już nie pracuje a więc pora na rejestracje. Dłużnik pokazuje środkowy palec i nie chce się rejestrować. Sytuacja uległa zmianie a więc wszczynam postępowanie, umarzam bo dawno temu wydałam decyzję i na podstawie "starej" decyzji uznającej za uchylającego się śle kolejne wnioski. No i mamy drugiego dłużnika, tyle tylko że ten konsekwentnie od samego początku olewa nasze wezwania i nie przychodzi na wywiad, w tym okresie też nie przychodzi - bardzo dobrze w nagrodę za brak jakiejkolwiek chęci do współpracy nikt ze starostwa i policji nie będzie go szarpał.
