Witam. Na początku pokrótce opowiem o co chodzi.
Moja ciotka została umieszczona w Domu Pomocy Społecznej. Jej mama, moja babcia, ma niską emeryturę, nie ma dzieci ani męża, więc zabierają jej 70 procent z marnej renty.
Ale, ale...
Ma też mieszkanie, które planuje sprzedać. Organizacja tego wszystkiego od miesięcy wyczerpuje moją rodzinę. Najpierw był pomysł przepisania go na mnie i dopiero sprzedaży, ale uznaliśmy, że istnieje spore ryzyko, że DPS siądzie mi na kieszeni.
Postanowiliśmy więc uniknąć problemów i ciocia sprzedaje je bezpośrednio. I teraz pytania.
1. Rozumiem, że przez rok będzie musiała płacić pełny koszt utrzymania w DPS?
2. Co po roku? Powróci model, który finansuje jej pobyt dziś?
3. Czy to, co jej zostanie (szacunkowo ok. 30 tys.) może przekazać mnie (siostrzeńcowi) w darowiźnie i nie będę miał z tego powodu nieprzyjemności w postaci DPS na karku, za rok czy dwa?
Dzięki. Jeśli macie jakieś sugestie - chętnie wysłucham.