od akcyzy na alkohol się odstosunkuj!
Pierwszy wyjdę na ulicę (no chyba, że zona się zgodzi na zamontowanie aparatury).
Kiedyś skompletowałem cały sprzęt, ale rozporządzeniem komisarza (żony) dalsze działania zostały sparaliżowane. Powiedziała, że mi do beczki nasika, jak nastawię zacier. We łbie mi się po tym miesza i żona nie pozwala mi tego pić. Czystej flaszkę mogę z kimś tam obalić i się nie czepia, a na produkty regionalne jest uczulona. Mówi, że boi się, że się zapalę.Elmer pisze:od akcyzy na alkohol się odstosunkuj!
Pierwszy wyjdę na ulicę (no chyba, że zona się zgodzi na zamontowanie aparatury).