gaz w razie samoobrony

Wybrane tematy:
socjoterapia Opieka prawna nad małoletnią wychowanką w ciąży Zwolnienie dziecka z placówki opiekuńczo- wychowawczej urlopowanie wszystkich wychowanków z placówki... Alimenty ponowne umieszczenie w POW odpłatność za pobyt pensjonariusza w ZOL
mmariusz

Re: gaz w razie samoobrony

Post autor: mmariusz »

no-y... wyjście jest. trudno jednak dawać "złote rady" nie znając całokształtu sprawy, genezy. W mojej placówce , na rozprawie sadowej , pani sędzia odnotowała postawę wychowawcy ( wychowawczyni): "Proszę zanotować w protokole ze świadek zeznając ciągle sie uśmiecha....."
Tak wiec rożnie z tym bywa po naszej stronie......

Ale, skoro nikt nie reaguje na sytuacje zagrażające zyciu, przy czym sytuacje takie będąc niespacyfikowanymi staja sie przykładem do naśladowania, to w desperacji można takie ekscesy zarejestrować na kamerę (smartfona) i anonimowo umieścić na youtube .... opatrując w chwytliwi e-sensacyjny tytuł, np "Bestia w domu dziecka" , z podaniem adresu placówki...

Albo zastosować takie metody wychowawcze, które wręcz gwarantują osiągniecie oczekiwanego rezultatu, bowiem żaba nigdy nie rzuci sie na kota :mrgreen:

cyt.
Prokuratura zbadała sprawę i przyznała rację zawodniczkom. "Potwierdziła m.in., że trenerka kilkakrotnie szarpała za odzież młodą zawodniczkę Gabrysię Wilk, córkę byłego znanego żużlowca i dwukrotnego mistrza paraolimpijskiego. Popychała ją, ciągnęła za włosy, wbijała w ciało paznokcie, ośmieszała wobec innych akrobatek. Gdy dziewczynka odmówiła wykonania danej figury, trenerka krzyczała, że jej 'przyp***li' , 'dostanie wp*****l" – donoszą "Nowiny".

Tyle że śledczy nie uznali takiego działania za bezprawne. Umorzyli postępowanie, bo stwierdzili, że podobne metody "pozwalają na osiągnięcie sukcesów w sporcie".

link do tematu:
https://natemat.pl/96863,bila-ale-nie-zo ... -w-koszmar
mmariusz

Re: gaz w razie samoobrony

Post autor: mmariusz »

no, dobrze prawię .
czytam inny artykuł i dochodzę do wniosku, że tylko upublicznienie trudnego tematu przynosi rezultaty
cyt:
W podwarszawskiej podstawówce to media regionalne stały się katalizatorem zmian – gdy zainteresowały się strajkiem rodziców.
Link;
https://natemat.pl/78425,agresywny-chlop ... -byc-cicho
etatysta

Re: gaz w razie samoobrony

Post autor: etatysta »

Mariuszu, ale z przytaczanego artykułu nie wynika, że rozwiązano problem tylko, że się go pozbyto (dziecko zamiast chodzić do szkoły "przeczekało 1/2 roku w domu a potem zmieniło szkołę). Bunt rodziców spowodował, że w końcu "ciało pedagogiczne" ruszyło się i zareagowało (głupio i nieprofesjonalnie, ale zawsze jakoś :). Wracając do wątku, to użycie gazu w pomieszczeniu to kretynizm i.... ewakuacja całego budynku. To samo dotyczy "specjalistów" proponujących "holding". Określanie zwykłej przemocy fizycznej "holdingiem" jest cynizmem albo głupotą.

PS. W tej sytuacji proponuję bezradnie poczekać, aż chłopiec będzie miał 13 lat i wtedy będziecie mogli "podrzucić" go do jakiegoś MOWu :lol: :lol: :lol: :lol: Do tego czasu lepiej kupić sobie nóż, pałkę teleskopową albo karabin a pokój ogrodzić drutem kolczastym :lol: :lol: :lol: :lol:
to tylko ja

Re: gaz w razie samoobrony

Post autor: to tylko ja »

Czytanie tego forum to wrażenia jak z połączenia Kafki z Matrixem i opowieści z krypty. Bo to już nie zwykły remake z Dickensa. Ludzie! "Wychowawcy" ! na co się godzicie???!!! ktoś nieśmiało ma jakieś opory etyczne wobec holdingu. Kogo obchodza dzieci? To sa wasi przeciwnicy, bandziory, prawda? I ten rozbawiony wiecznie etetysta. Zrównać z ziemią pieczę zastępczą na którą nie stać nie tylko władz samorządowych, ale wogóle naszego państwa! Chaos, prowizorka, partyzantka, pozory. Tak odczytuję takie wątki jak ten. Mówicie nie tylko o dzieciach, ale o ludziach, żywych istotach, które nie mają wyboru. Wy macie. Ignorancja i brak etyki sięga zenitu.
Mariannna

Re: gaz w razie samoobrony

Post autor: Mariannna »

A tak konkretniej to w czym problem?
Annaf

Re: gaz w razie samoobrony

Post autor: Annaf »

Widzę , że dyskusja zamieniła się lincz osoby, która zadała pytanie. Pomysł z gazem jest bez wątpienia zły, jednak można zastosować jakieś środki wychowawcze i chyba osoba zadająca pytanie oczekiwała tego, by podzielić się z nią metodami z innych placówek.
etatysta

Re: gaz w razie samoobrony

Post autor: etatysta »

No i właśnie o to chodzi, że nikt nic nie ma do zaproponowania poza zastosowaniem przemocy. :lol: :lol: :lol: :lol:
Wyśmianie zwykłej ignorancji i nieporadności wychowawczej jest traktowane jak obraza majestatu i lincz. Jedyne sensowne konkrety dot. pracy z dzieckiem pojawiły się w postach Marianny i Mariusza a reszta co? Gdzie ci wszechwiedzący specjaliści, terapeuci, psycholodzy (mają tylko do zaoferowania "holding? lepsze to niż wsadzenie do pieca na 3 zdrowaśki ;) czy dyrektorzy (mają ważniejsze sprawy niż dzieci?). A może tu problem jest "wyżej". Może trzeba na to spojrzeć systemowo? Może problemem jest to, że to dziecko trafiło do tej (konkretnie) placówki pod opiekę tego (konkretnie) wychowawcy? Może gdyby było w innej placówce (inaczej zarządzanej), to nie byłoby problemu? A może gdyby nie tworzono patologicznych środowisk w postaci łączenia w grupy dzieci o różnych problemach, potrzebach, wieku i płci pod opieką jednego wychowawcy, to nie byłoby problemu? Kto da radę zająć się jednocześnie np. noworodkiem, znacznie upośledzonym intelektualnie i agresywnym 15 latkiem, niedostosowanym 17-latkiem oraz pozostałą 11 dzieci? Każdy rozsądny człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że jak się osobie zaburzonej lub niepoczytalnej da nieograniczony dostęp np. do noży kuchennych, to może ona z tego skorzystać w sposób tragiczny dla wszystkich. Zastanawiam się czy praca w takich warunkach to odwaga, brawura czy głupota? Czy ktoś kto nie potrafi przeciwstawić się głupocie i braku odpowiedzialności decydentów jest osobą na tyle odpowiedzialną, że można mu powierzyć cudze dzieci? To, że jakiś wychowanek zaatakuje wychowawcę nożem, to jest to część (mniej lub bardziej świadomego) ryzyka jakie podjęliście i za to dostajecie pieniądze (zastanówcie się czy się opłaca). To, że tym samym nożem może zostać zaatakowany inny wychowanek jest czymś znacznie gorszym. Oni się na to ryzyko nie godzili i nie mają wyboru.
Lila

Re: gaz w razie samoobrony

Post autor: Lila »

Chyba ktoś tu przeholował.. " Kto da radę zająć się jednocześnie np. noworodkiem, znacznie upośledzonym intelektualnie i agresywnym 15 latkiem, niedostosowanym 17-latkiem oraz pozostałą 11 dzieci? "
Nie wiem jak u Was , ale w mojej placówce nie ma 14 osobowych grup,dzieci poniżej 10 r.życia (zresztą zgodnie z ustawą), upośledzonych intelektualnie (to przecież nie ten charakter placówki), a jak się trafiają agresorzy z którymi nie dajemy sobie rady i są zagrożeniem dla innych to ślemy pisma do sądu i delikwent wczesniej czy później ląduje w MOW lub MOS.
Nie demonizujmy..
i jeszcze jedno: rady typu zwiewajcie z placówek, bo to marnie płatna beznadziejna orka na ugorze są bez sensu. Uciec, ale dokąd? chciałoby sie zacytowac.. Wszyscy wiemy jak wygląda obecny rynek pracy. A nawet gdyby praca jakas się znalazła mam rzucić obecną. gdzie jestem zatrudniona na czas nieokreślony dla jakieś zleceniówki czy znów iśc na okres próbny jak x lat temu..? Ja wybieram stabilizację i wiem ze pewnie zostanie to odebrane przez niektórych jako mało rozwojowe albo bardzo samolubne i krótkowzroczne.Trudno.
Gdyby ktoś pytał gdzie są w tym wszystkim dzieci to SĄ, BYŁY I BĘDĄ. I Zawsze Jako Priorytet.
etatysta

Re: gaz w razie samoobrony

Post autor: etatysta »

Czy przeholowałem? To są przykłady z tego forum! Absurdalne i przypadkowe kierowanie dzieci do placówek i grup jest normą (dziecko trafia tam gdzie jest wolne miejsce).
Dzieci poniżej 10 r.ż. w placówkach jest (według sprawozdania dot. realizacji ustawy) ponad 3 tys. Według GUS, w placówkach jest ok. 2 tys. osób niepełnosprawnych. Tzn. że Twoja placówka jest chyba jakąś oazą szczęśliwości, gdzie prawo jest w pełni respektowane a wszystkie dzieci są w pełni zdrowe. :lol: :lol: :lol: Wiadomo też, że dzieci, które na co dzień są w MOW i MOS lub placówkach specjalnych nadal są wychowankami placówek op-wych. Powinni być z nich zabierani na weekendy.
Co do "zwiewania z placówek", to mam w tym zakresie same pozytywne doświadczenia :lol: :lol: :lol: :lol: Dopiero po odejściu tak naprawdę uświadomiłem sobie jak ciężką i odpowiedzialną pracę wykonywałem. Życzę ci Lilu, żeby faktycznie Twoja praca wiązała się ze stabilizacją, bo powodem mojego odejścia był właśnie jej brak. Jeśli już raz okradziono wychowawców (zabierając KN), to pewnie za jakiś czas zrobią to znowu.
Czy stabilizacja jest "mało rozwojowa albo bardzo samolubna i krótkowzroczna"? Nie! To właśnie to, czego brakuje dzieciom w tych placówkach. To było dobre i tak powinno zostać. Organizując tym dzieciom "karnawał" kiepsko opłacanych, zatrudnianych czasowo i zmienianych co kilka miesięcy wychowawców robi się krzywdę tym dzieciom, które "były są i będą" (bo one muszą być i to znosić).
mmariusz

Re: gaz w razie samoobrony

Post autor: mmariusz »

nie doczytalem do kończa i aż rwę się do odpowiedzi
etatyste retorycznie pyta:
" Kto da radę zająć się jednocześnie np. noworodkiem, znacznie upośledzonym intelektualnie i agresywnym 15 latkiem, niedostosowanym 17-latkiem oraz pozostałą 11 dzieci?

odp,: Myyyyyyyyyyyyyy !!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Placówka w Icognito :mrgreen: Zachdniopomorskie

a na dodatek jesteśmy tak:
a) socjalizacyjni
b) interwencyjni
c) specjalistyczno terapeutyczni
iiiiii :mrgreen:
d) TACY SAMI W BAZIE JAK W ROKU 2002 KIEDY PRZYSZEDŁEM DO PRACY. Psycholog i pracownik socjalny byl w latach ??? 2006 -2008
ODPOWIEDZ