I małe sprostowanie- nie ma możliwości zabierania dzieciaków z MOW i MOS na weekendy. Większość tych placówek jest oddalonych od naszej o jakieś min.300 km i byłoby dużą rozrzutnością jeździć po nich co tydzień.Zostają wakacje ,ferie, święta. W naszej placówce część wychowanków jest urlopowana z ośrodków do domów i u nas widnieją tylko w "papierach".
Może też to jest tak ,że jak człowiek w tym tkwi dość długo traci obiektywizm i perpektywe

Cała reszta to prawda -szkoda ,że smutna.
Pozdrawiam.
Ps. Mmariusz- brawo, podziwiam i nie zazdroszcze
