Obywatele szwedzkiego miasta Tärnsjö zaatakowali obóz dla uchodźców w odwecie za podpalenia, dewastacje i rozboje. To już regularna wojna.
Niewielkie szwedzkie miasteczko Tärnsjö stało się areną regularnych potyczek i starć pomiędzy imigrantami przebywającymi w tamtejszym obozie dla uchodźców a lokalną społecznością. Obywatele za sprawą licznych rozbojów, podpaleń oraz dewastacji mienia publicznego wypowiedzieli otwartą wojnę przybyszom, chcąc tym samym pozbyć się niechcianych gości ze swojej małej ojczyzny. Istotne wydarzenie - czy też swoisty punkt kulminacyjny - stanowił atak zorganizowanej grupy mieszkańców na wspomniany obóz imigrantów, w wyniku którego placówka została zdemolowana gradem kamieni.
To już regularna wojna
Sytuacja w szwedzkim mieście z dnia na dzień ulega pogorszeniu za sprawą niemoralnego, destrukcyjnego zachowania muzułmańskich imigrantów, którzy zupełnie nie podporządkowują się normom i zasadom współżycia społecznego. Tamtejsi mieszkańcy notorycznie skarżą się na kradzieże, a nawet rozboje ze strony nieobliczalnych, agresywnych lokatorów obozu uchodźczego. Incydenty w postaci ostrzeliwania z wiatrówki czy też podpalania samochodów dodatkowo potęgowały i tak już rozwijający się konflikt etniczny. W końcu jednak obywatele postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i w ramach błyskawicznej akcji obrzucili placówkę kamieniami, powodując spore zniszczenia.
To wydarzenie wyraźniej zwróciło uwagę opinii publicznej na problem, z jakim borykają się miejscowi, co jednak nie zawsze ma miejsce. Często bowiem ofiarą poprawności politycznej i nagonek medialnych padają ludzie głośno manifestujący swoje zdanie - dla przykładu niemieccy pedagogowie, którzy starali się chronić nieletnie uczennice przed nieodpowiedzialnym seksem z imigrantami.
Pytani mieszkańcy jednogłośnie opowiadali się za radykalnym rozwiązaniem naglącego problemu i pozbyciem się niepożądanych przybyszy, w ten sposób niejako przeciwstawiając się aktualnej polityce szwedzkiego rządu. Warto odnotować, iż wedle szacunków Szwecja do końca roku miała przyjąć gigantyczną sumę aż 190 tysięcy imigrantów, co jednak przy obecnych wahaniach państw członkowskich struktury Unii Europejskiej wydaje się być wątpliwe. O ile Skandynawia powoli wycofuje się z polityki "otwartych drzwi", tak w tym czasie Polska uzyskuje międzynarodowe poparcie oraz aplauz ze strony fanpejdży i internautów sprzyjających jej aktualnym działaniom.
Imigranci uzyskali policyjną ochronę
Z obawy przed samosądem i nasiloną stygmatyzacją społeczną lokatorzy placówki dla uchodźców uzyskali policyjną ochronę. Gniew mieszkańców Tärnsjö znajduje swego rodzaju uzasadnienie we wszystkich przestępstwach, których dopuścili się imigranci, ale również istotnej kwestii, jaką stanowi wysokość podatków. Za sprawą przymusu utrzymania obozu dla uchodźców i wszystkich przybyłych w tym regionie odnotowuje się bardzo wysokie stawki danin publicznych.
źródło: dailymail.co.uk, ndie.pl