Jak bronić się przed ubliżaniem i agresją ze strony klientów ? - Fundusz alimentacyjny, Zaliczka alimentacyjna

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]

Napisano: 20 gru 2013, 15:24

Proszę o radę. Klient w trakcie rozmowy telefonicznej, wypytując o warunki ubiegania się o przyznanie świadczenia, nagle zaczyna ubliżac pracownikowi, krzyczeć i grozić mu w różny sposób.
Czy pracownik jest w jakikolwiek sposób chroniony prawem przed takim traktowaniem ? Czy ktokolwiek z was miał do czynienia z taką sytuacją i czy podjął jakieś kroki przeciwko klientowi - chamowi ?
~Bobek


Napisano: 20 gru 2013, 15:28

nie raz i nie dwa.
Jak chce ci się bawić w sądy to jak najbardziej możesz go podać.
Jak ci się nie chce (mi się nie chce) to nie musisz.
~Elmer

Napisano: 20 gru 2013, 15:40

Tu się nie ma co z bydlakami bawić w ciuciubabkę. Interesuje mnie konkretnie z jakiego artykułu można wytoczyć powództwo ? Czy czasami nie z art. 216 kodeksu karnego ? Jakie dowody są potrzebne ( brak nagranej rozmowy ), czy wystarczy świadek, kolega z pracy, itp ?
~Bobek

Napisano: 20 gru 2013, 15:47

następnym razem po prostu odłóż słuchawkę
~kas

Napisano: 20 gru 2013, 15:57

kodeks karny 222 i następne
~Elmer

Napisano: 20 gru 2013, 16:03

Odłożyć słuchawkę nie mogę, bo jestem obowiązany udzielić klientowi informację. Cham, mimo że mi grozi i ubliża, zagroził, że złoży na mnie skargę, jeżeli przerwę rozmowę. Trzeba coś z tym zrobić, nie może być taka samowolka. Demokracja, grzeczność i uprzejmość jest dla dojrzałego społeczeństwa, a dla trzody... no cóż...
~Bobek

Napisano: 20 gru 2013, 16:14

Odradzam, cięzko bedzie udowodnic,ze to akurat ten konkretny kilent dzwonił. Co innego znieważenie w sposób bezposredni
~behemot

Napisano: 20 gru 2013, 16:21

Rada ogólna-nie wdawać się w dyskusje, najbezpieczniej jest po prostu wysłuchać ( w razie gdyby pieniaczy kilent nagrywał i potem oskarżał o nasze niestosowne zachowanie) i ewnetualnie grzecznie spytać w jakiej konkretnie sprawie dzwoni, a informacje o trybie przyznawania świadczeń informuje równiez strona OPS na którą serdecznie zapraszasz i do widzenia.
~behemot

Napisano: 20 gru 2013, 16:28

powiedz mu że rozmowa jest nagrywana i zrobisz z niej uzytek, albo po prostu w któryms momencie udaj że go nie słyszysz, haloo!! słabo pana słyszę..... rozłącz rozmowe i odłóż słuchawkę obok aparatu, zapewniam cie że juz sie nie dodzwoni :)
~ola

Napisano: 20 gru 2013, 16:32

Po pierwsze poinformować, że włączasz nagrywanie rozmowy (nawet jeśli to bujda). To dość skutecznie studzi rozmówcę. Jeśli nie, to twardo i stanowczo żądasz żeby przestał ubliżać bo inaczej zakończysz rozmowę. Jak nie pomaga rozłączasz się. Groźby że złoży na Ciebie skargę są obliczone na to że się przestraszysz - to Ty musisz być panem sytuacji a nie na odwrót. A nawet jak złoży to co? papier wszystko przyjmie.
Kiedy zaczynałem pracę, przez telefon wyzywano mnie od ch..., złodziei i innych. Dziś te same \"panie\" kłaniają mi się pierwsze na ulicy. Klienta trzeba sobie wychować.
~ludek



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x