Klientów ubyło to i pieniaczy mniej. Ciężko się takim zabiera świadczenia bo się odwołują i krzyczą. Kiedyś taka jedna mi dziamotała i krzyczy, że rozmowę naszą nagrywa - odpowiedziałem, że my oczywiście też wszystko nagrywamy. Uspokoiła się momentalnie (a nerwowa jest, że szok..)-uwierzyła, bo nasza instytucja naszpikowana jest elektroniką i kamerami niczym sonda kosmiczna.