Powinno brać się datę prawomocnego zakończenia postępowania jeśli sprawa toczy się normalnym trybem (tzn. postanowienie nie jest wydawane w trybie zarządzenia tymczasowego). Wiem, iż ministerstwo twierdz inaczej ale jak na razie obowiązują przepisy prawa (jeszcze) a nie widzimisię jakiś pracowników z ministerstwa (tak na marginesie to tacy sami ludzie jak my

. Jak ktoś jest zainteresowany tym tematem to trzeba poszukać na forum, bo było o tym już kilka razy, podawałem również linki do stron z orzeczeniami Sądu Administracyjnego dotyczącego takich spraw. Można też poszukać w google. Dla tych co wypłacają od daty postanowienia sądu taki przykład z życia. Sąd ustanowił RZ (dziadków) ale w czasie uprawomocnienia się postanowienia, dziecko jeszcze było pod opieką rodziców biologicznych, którzy w międzyczasie wykosztowali się na papugę a ten w ich imieniu odwołał się do sądu okręgowego. W efekcie postanowienie uprawomocniło się dopiero po 6 miesiącach - tyle sprawa toczyła się w sądzie okręgowym. Oczywiście przez ten czas dziecko było z rodzicami biologicznymi, wg których wredni dziadkowie chcieli im zabrać dziecko a że od czasu do czasu trochę sobie wypili to już zupełnie inna bajka.
~karolcia
Jeśli nie wiesz co robić, to przyznaj im świadczenie od daty uprawomocnienia się postanowienia. Jeśli uznają to za krzywdzące to niech się odwołają do SKO. Jeśli nie będziesz miała racji SKO uwali Ci decyzję ale będziesz miała podstawy do przyznania od daty postanowienia i będziesz wiedziała jak następnym razem postąpić. A żadna kontrola Ci nie zarzuci iż wydajesz pieniądze podatników niezgodnie z przepisami. U nas kiedy postanowienie jest wydawane w trybie zarządzenia tymczasowego, sąd opatruje je stempelkiem postanowienie nieprawomocne ale natychmiast wykonalne i wszystko jest jasne ....