Napisano: 17 cze 2013, 12:28
rodzino dla dzieci: kurcze, zapaliła mi się nadzieja w głowie; mam u siebie w placówce chłopca, który trafił do nas po tym jak oddała go rodzina zastępcza po ok. 11 latach sprawowania opieki; chłopak jako pięciolatek trafił do rodziny - zżył się z nimi tak jak to się dziecko zżywa z rodziną...w wieku 14 lat pojawiły się jakieś drobnostki wychowawcze i rodzice zast. zrzekli sie opieki; chłopak był w Tarnowskich Górach - od ponad roku jest u mnie - świetokrzyskie; rodzina zast. zerwała z nim kontakt pomimo wcześniejszych obietnic, że jak \"będzie grzeczny\" to go znowu zabiorą; rodziny biologicznej - brak; przez rok chłopak tęsknił, płakał i robił wszystko by wrócić - wierzył w to, ze chodzi o jego zachowanie; ja niewierzyłam od poczatku bo naprawdę z chłopcem nie ma większych problemów....czułam, ze w tej sprawie musi być jakieś \"drugie dno\"; nie mnie dochodzić o co chodziło, nigdy się pewnie o tym nie dowiem; martwię się tylko o chłopca bo w chwili obecnej już wie, ze tamta rodzina sie go pozbyła; został sam i ma tylko nas - placówkę.....marzę o tym by trafił do jakiejś rodziny lub rdd bo na to zasługuje i jestem pewna, ze super funkcjonowałby w warunkach rodzinnych; wiele dzieciaków już poznałam w swojej pracy, wiele odwoziliśmy do miejsc rodzinnych - nigdy nie uikrywamy prawdy i nigdy nie podsyłamy kogoś kto mógłby \"rozwalić\" rodzinę - ten chłopak to 100% sukces w rodzinie - jestem pewna....pisałam do jego powiatu, ale odpisują, ze nie mają takich miejsc; pisałam do mojego powiatu, ale mam tę samą odpowiedź; piszesz, ze jesteś z dolnego śląska - wiem, ze to bliżej Tarnowskich Gór (skąd chłopak pochodzi) niż ja - świętokrzyskie.......jak to zrobić żeby chłopiec mógł zamieszkać i Ciebie skoro masz wqolne miejsca?????? czy myślisz, ze jest jakaś szansa????? a może znasz jakieś rodziny, rdd, które czekają na dzieci - jestem gotowa szukać po całej Polsce.....