mój syn niepełnoletni powiedział pójdziemy zagłosujemy na Palikota. będzie legalizacja narkotyków. jego wypowiedzi przyciągają młodzież a jak posłuchać to ma sporo racji. Poza tym Tusk i PIS nie chcą wygrać, a zwłaszcza Tusk. przez 4 lata będzie nieunikniony kryzys, a nawet Salomon z pustego nie naleje, przyszłość widzę w czarnych barwach. Politycy zawsze są na stronie wygranej, są zabezpieczeni materialnie, nie martwią się o swoje i rodziny jutro, a o naszym wogóle nie myślą. już robią wszystko z wiedzą rządzących jak nie stracić na kryzysie. i to jest przykre, nie wierzę w żadne ugrupowanie
pogadaj z synem. Palikot ma wszystkich w du.pie. młodzi są radykalni, bo życia nie znają. Palikot widzi wyłacznie własny interes i gotowy wszystko wszystkim obiecać. jak nie dostanie się do sejmu czekaja na niego sądy i krymianał. łże jak pies. walczy gnida o przetrwanie
kryzys będzie większy niż się ludziom wydaje. teraz nie mówią, bo wybory, trzeba obiecywać, bo nie wygrają gnoje. głupie ludzie wierzą, bo chcą wierzyć. nie jestem za pis ani po
zobaczymy jak obłuda poradzi sobie ze sztywnym kręgosłupem moralnym,
nie wszystko wszystkim może być dane bo nie wszyscy nadają się do roli matki - nie ma przypadków - wszystko ma swój czas i miejsce - i Biblia o tym mówi wyraźnie ( to takie proste i takie trudne do zaakceptowania )
po kiego mamy się dokładać do greckich, albo włochatych emerytur, zasiłków dla bezrobotnych, najniższych pensyji, skoro tam jest to wszystko wyższe po czterokroć niż u nas, niech sami sobie zmniejszą, ż ł o b y jedne, a nie naszym kosztem ż r ą, p i e r d z ą, i się śmieją
no właśnie to najtrudniej zrozumieć w decyzji premiera Tuska, że nie ma pojęcia o pomaganiu, a wchodzi w kompetencje, bez uzgodnień - naszym kosztem ( wyborców) - nie slucha opozycji, nie podejmuje rozmów z nią, nie ma rozmów z wyborcami - bo łatwiej jemu opozycję obrażać i udawać obrażonego niż podjąć konstruktywny dialog.
Szafuje naszymi pieniędzmi jak wielki bogacz w sytuacji kiedy jego obywatele przymierają glodem on jeszcze im zabiera.
Latwo komuś dać z nie swojej kieszeni, a moze tak przykręcić sobie śrubę i zamiast rozbijać się samolotem, jeździć pociągiem (najlepiej osobowym jak tego chce jego minister transportu - świeże powietrze dobrze zrobi dla kondycji na boisku, a może w drodze trafi na pracownika socjalnego, który jemu podpowie jak wygląda profesjonalna pomoc) - dobrze by było aby solidarnie każdy odczuwał niedostatek, a nie tylko najubożsi - wtedy miałoby to sens i wychowawczy i integracyjny no i byłoby jakimś drogowskazem, a nie deklaracje typu Donald Tusk zaofiarował - z czego pytam? I nie chodzi mi o sama decyzję tylko o fakt, ze robi to bez konsultacji bo tak jemu wygodniej, wtedy czuje sie macho - w pełni wladzy - rządzącym. I tu widzę problem. W tym obłuda tego rządu, rządu, który cały czas twierdzi, ze jest naszym rządem demokratycznie wybranym, a tak na dobrą sprawę jest rządem elit, których się boi, których słucha i które wspiera w ich dążeniach by coraz więcej mieć.
Jak żyć kiedy prosty człowiek, który rzetelnie pracuje jest zwalniany z pracy bo stosowanie prawa władzy nie obowiązuje ( latami sadzi sie aby oczyścić się z winy), a minister posądzany o kłamstwo lustracyjne jest nawet nie zawieszony?
Czy to jest jedno państwo, czy to to samo prawo obowiązuje wszystkich? Jak to jest premierze Tusk.
Tolerancja to wspaniała cnota, ale na prawie funkcjonuje państwo. Więc jeżeli nie będziemy jego szanowali wszyscy to co nam pozostanie - państwo bezprawia - czy tego pan chce panie premierze Tusk?
2011-12-17 09:07
Re: jak żyć
wysłane przez ~dzibar dnia 2011-12-17 09:07:54
zgłoś do moderacji
~dzibar
no właśnie to najtrudniej zrozumieć w decyzji premiera Tuska, że nie ma pojęcia o pomaganiu, a wchodzi w kompetencje, bez uzgodnień - naszym kosztem ( wyborców) - nie slucha opozycji, nie podejmuje rozmów z nią, nie ma rozmów z wyborcami - bo łatwiej jemu opozycję obrażać i udawać obrażonego niż podjąć konstruktywny dialog.
Szafuje naszymi pieniędzmi jak wielki bogacz w sytuacji kiedy jego obywatele przymierają glodem on jeszcze im zabiera.
Latwo komuś dać z nie swojej kieszeni, a moze tak przykręcić sobie śrubę i zamiast rozbijać się samolotem, jeździć pociągiem (najlepiej osobowym jak tego chce jego minister transportu - świeże powietrze dobrze zrobi dla kondycji na boisku, a może w drodze trafi na pracownika socjalnego, który jemu podpowie jak wygląda profesjonalna pomoc) - dobrze by było aby solidarnie każdy odczuwał niedostatek, a nie tylko najubożsi - wtedy miałoby to sens i wychowawczy i integracyjny no i byłoby jakimś drogowskazem, a nie deklaracje typu Donald Tusk zaofiarował - z czego pytam? I nie chodzi mi o sama decyzję tylko o fakt, ze robi to bez konsultacji bo tak jemu wygodniej, wtedy czuje sie macho - w pełni wladzy - rządzącym. I tu widzę problem. W tym obłuda tego rządu, rządu, który cały czas twierdzi, ze jest naszym rządem demokratycznie wybranym, a tak na dobrą sprawę jest rządem elit, których się boi, których słucha i które wspiera w ich dążeniach by coraz więcej mieć.
Jak żyć kiedy prosty człowiek, który rzetelnie pracuje jest zwalniany z pracy bo stosowanie prawa władzy nie obowiązuje ( latami sadzi sie aby oczyścić się z winy), a minister posądzany o kłamstwo lustracyjne jest nawet nie zawieszony?
Czy to jest jedno państwo, czy to to samo prawo obowiązuje wszystkich? Jak to jest premierze Tusk.
Tolerancja to wspaniała cnota, ale na prawie funkcjonuje państwo. Więc jeżeli nie będziemy jego szanowali wszyscy to co nam pozostanie - państwo bezprawia - czy tego pan chce panie premierze Tusk?