Przyszedł do mnie Pan, który samotnie wychowuje dziecko, a matka dziecka nie żyje. Nie mieli jednak ślubu więc w stan cywilny wpisuje kawaler. I teraz moje pytanie: bralibyście akt zgonu partnerki? Wolałabym nie brać bo Pan jest dosyć roszczeniowy i ma problem z każdym dokumentem o który prosiłam...
Z drugiej strony jak mamy pannę z dzieckiem to nikt nie sprawdza czy ona faktycznie dzieckiem się zajmuje więc dlaczego mielibyśmy weryfikować kawalera.