do kaki - w śds nie płacą za działalność na rzecz stowarzyszeń, pracownicy mają inny zakres obowiązków. Gratuluję jak masz możliwość znalezienia legalnych źródeł. Dla mnie jednak przytoczone przez Ciebie argumenty są śmieszne. Umowa o dzieło nie oznacza podpisywania prac. Praca w stowarzyszeniu też nie należy do najprostszych i jest pracą społeczną, więc nie etyczne jest wykonywanie takich obowiązków w ramach etatu w ŚDS.
Mam wrażenie, że nie masz pojęcia o tym jakie ilości prac powstają w naszych Domach. To nie jest zakład produkcyjny, terapia zajęciowa jest tylko elementem treningów- (dla przypomnienia). To że prace sprzedaje stowarzyszenie nie oznacza że będą za nie olbrzymie zyski