Plaga...
Znów dowiaduję się, że osoba składająca wniosek nie mieszka w lokalu, który wynajmuje.
Kobieta lekko niepełnosprawna, zerowe zużycie mediów, jak pytam dlaczego, odpowiada, aaaaa bo trochę w szpitalu byłam... Otrzymuje rentę socjalną.
Wiem jednak, że mieszka u konkubenta, który z resztą też pobiera dodatek, jednak nie wykazuje jej jako domownika, dzięki czemu ma zerowy dochód (zasiłki celowe i okresowe)...
Kobieta z ZGM mówi do mnie: jej to dać bo to taka biedna kobieta, ten W. ją bije, chla, psychicznie się nad nią znęca... To po kiego grzyba z nim siedzi, ja się pytam?!
W każdym razie, macie dla mnie jakieś propozycje?