Prezentacja Modelu Gminnego Standardu Wychodzenia z Bezdomności opracowanego w ramach projektu Standardy w Pomocy
Omówienie dobrych praktyk ws. przeciwdziałania zjawisku bezdomności oraz kwestia mieszkalnictwa na przykładzie kilku państw europejskich m. in. Filandia, Portugalia, Włochy. W trakcie dzisiejsego dnia mówiono również o doświadczeniach USA i Kanady w sprawie mieszkalnictwa i zjawiska bezdomności.
Dużo mówiono o koncepcji "Housing first" (Najpierw mieszkanie) oraz deinstytucjonalizacji form pomocy dla osób bezdomnych.
II Międzynarodowa konferencja poświęcona tematyce bezdomności i wykluczenia pod hasłem "Aby każdy mógł powiedzieć: wracam do domu!!!" rozpoczęła się w Warszawie dnia 26 marca 2014 roku.
Andrzeju, byłam i jeszcze będę na szkoleniu z GSWB. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że to TEORIA!!! Idea przewodnia to uczynić nasze spojrzenie bardziej ludzkim, dojrzeć człowieka, a nie papiery. Przecież to nie my, pracownicy socjalni, zarzucamy sami siebie stertą makulatury, to nie my jesteśmy fanatykami sprawozdań, czyli uprawiania sztuki dla sztuki. Największy absurd? Początek roku, silne mrozy, bezdomni marzną, a my...my robimy jedne po drugich...sprawozdania z tego, co robimy!!! Ktoś w ogóle ma odrobinę wyobraźni? Podczas trzydniowego szkolenia miałam nieodparte wrażenie, że prelegenci maja nas za bandę niedouczonych biurokratycznych robotów. Nic podobnego! Nadal drzemie w nas mnóstwo ciekawych pomysłów, entuzjazmu dla tej niedocenianej pracy, kreatywności i empatii. To dało się wyczuć w rozmowach kuluarowych. Ale z przykrością musze stwierdzić, że z każdym rokiem ubywa tego entuzjazmu, ludzie odchodzą i to nie tylko młodzi...uciekają również ci z wieloletnim stażem, gdy tylko nadarza się okazja. Szkoda lat nauki, szkoda potencjału, szkoda, bo to świetni fachowcy....Ale system pomocy społecznej, brak uregulowanego statusu zawodowego, brak prestiżu, ciągłe medialne ataki, wynagrodzenie nieadekwatne do rosnących z każdym rokiem zadań i obciążenia pracą etc etc ...to naprawdę zabija w nas powoli wszystko, co w nas dobre, gasi ten płomień, który mieliśmy w sobie przychodząc do pracy.
Aha i bardzo irytujące były komentarze jednej z prowadzących, która co chwila chwaliła się wizytami studyjnymi w rożnych krajach europejskich :”Naprawdę państwu polecam, bo warto”...Szkoda, że nie stać nas na wyjazdy do Hiszpanii, Holandii, Danii, Szwecji ...