Rodzice są w potwornym konflikcie. Stracili już całkowicie skrupuły, trwa 3 wojna światowa i trwa walka o dzieci - wzywanie Policji, bezpodstawne fałszywe oskarżenia i wciągnięcie w otwarty konflikt dzieci. Zabrałby dzieci na miesiąc to może by trochę ochłonęli. Facet przyszedł i złożył wniosek o wydanie kart i jest awantura bo podobno nie mieszka tam co zadeklarował, żona go nawet próbowała wymeldować. Wskazał inny adres korespondencyjny. Czy na podstawie innego adresu korespondencyjnego można mu odmówić?